Prokurator w Komisji
- Jeśli ministerstwo skarbu nie może być stroną w postępowaniu w sprawie UniCredito przed KNB, zostanie nim prokurator - wymyślił resort skarbu - Dziś posłowie zajmą się powołaniem komisji śledczej w sprawie zbadania działalności NBP i prywatyzacji banków.
Przedstawicielowi resortu skarbu nie udało się wejść na posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego, poświęcone sprawie UniCredito Italiano w charakterze strony, więc ministerstwo postanowiło wprowadzić do sprawy prokuratora. Stanie się to na jutrzejszym posiedzeniu KNB
- O udział prokuratury w postępowaniu zwrócił się w piątek do resortu sprawiedliwości minister skarbu Wojciech Jasiński - poinformował Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.
Wczoraj oświadczył, że zgłosi udział przedstawiciela prokuratury jako strony w postępowaniu. Powołał się przy tym na kodeks postępowania administracyjnego (kpa), według którego "prokurator ma prawo udziału w każdym stadium postępowania w celu zapewnienia, by postępowanie i rozstrzygnięcie sprawy było zgodne z prawem".
Tym samym MSP uznało, że w przypadku KNB można stosować przepisy kpa. Wcześniej resort był innego zdania. Rząd ostro protestował przeciwko decyzji prezesa Leszka Balcerowicza, który właśnie w oparciu o kpa usunął z KNB Cezarego Mecha - przedstawiciela resortu finansów. Wnioskował o to UniCredito Italiano. Szef KNB uznał, że Mech może być stronniczy i narazi decyzję nadzoru na zaskarżenie przez Włochów.
Zbigniew Ziobro zapowiedział, że więcej szczegółów w tej sprawie zdradzi dzisiaj.
Na specjalnym posiedzeniu zbierze się dziś Sejm, by głosować nad powołaniem komisji śledczej do spraw zbadania działalności nadzoru bankowego oraz prywatyzacji banków. Osobne wnioski w tej sprawie zgłosiły Prawo i Sprawiedliwość oraz Liga Polskich Rodzin.
Do zwołania posiedzenia Sejmu w trybie nadzwyczajnym dążyła Liga Polskich Rodzin, która chciała, by posłowie jak najszybciej głosowali postawienie przed Trybunałem Stanu Leszka Balcerowicza. Miało to być sposobem na zablokowanie prac KNB nad wnioskiem UniCredito i tym samym zapobieżenie fuzji Pekao-BPH. Ostatecznie Liga formalnie nie zgłosiła takiego wniosku.
- Nie widzę w tym parlamencie większości dwóch trzecich głosów, która jest potrzebna, by postawić kogoś przed Trybunałem Stanu, w szczególności pana Balcerowicza - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
Halina Kochalska, Łukasz Wilkowicz