Prostytutki ratują budżet

Prostytutki i przemytnicy mają zapewnić greckiej gospodarce lepszą pozycję, bowiem ich nielegalna działalność będzie wliczana do produktu krajowego brutto - poinformował wysoki przedstawiciel władz w Atenach.

Pod naciskiem Unii Europejskiej, apelującej o redukcję deficytu budżetowego, Grecja rewiduje PKB, by włączyć do niego część obrotów z nielegalnej działalności. W ten sposób poziom PKB może wzrosnąć w roku 2006 co najmniej o 10 procent - powiedział szef greckiej Narodowej Służby Statystycznej Manolis Kontopyrakis.

"Zrewidowany PKB będzie zawierał trochę środków z nielegalnej działalności, jak pieniądze z przemycanych papierosów i alkoholi, prostytucji i prania brudnych pieniędzy" - powiedział szef urzędu statystycznego. PKB Grecji w roku 2005 wyniósł 180 mld euro, w tym roku wyniesie 194 mld euro. Wartość szarej strefy szacuje się na 40-60 mld euro rocznie.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKB | budżet | ratowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »