Prywatna kopalnia soli "Bochnia" walczy o turystów
3 miliony złotych kosztowały większościowe udziały w kopalni soli "Bochnia". Kopalnia została wykupiona przez prywatnego przedsiębiorcę, który chce inwestować w turystykę pod i nad ziemią. Czy prywatna kopalnia to dobry interes?
W 1966 roku kopalnia soli w Bochni przerwała wydobycie
z powodu wyczerpania złóż. Produkcję zamknięto i postawiono na turystykę.
Rocznie "Bochnię" odwiedza 70 000 gości, co pozwala utrzymać całą kopalnię.
Kusi ona m.in. wspaniałymi zabytkami historii i dziś jest to idealne miejsce
dla tych, którzy chcą zobaczyć, jak kiedyś wyglądało wydobycie soli. W
Bochni zobaczyć można mnóstwo zabytkowych maszyn górniczych, m.in. koło
wodne za pomocą którego wyciągano słodką wodę z kopalni. Pieniędzy szuka
się jednak na różne sposoby: w podziemiach zorganizować można niemal wszystko
- sympozjum dla firm, ślub z weselem, studniówkę, a nawet mecz w piłki
nożnej i to na prawdziwym boisku piłkarskim. Atrakcją dla turystów jest
też nocleg 250 metrów pod ziemią, tam też organizowane są turnusy lecznicze,
bo przecież bocheńska kopalnia to dziś przede wszystkim uzdrowisko. Szefowie
firmy zapewniali reportera RMF, że właśnie w tym kierunku będzie rozwijać
się "Bochnia". Czy prywatna kopalnia to dobry interes, pokażą najbliższe
miesiące.