Prywatne lotnisko? Po naszym trupie
Opozycyjni posłowie do czeskiego parlamentu uchwalili ustawę, która uniemożliwia sprzedaż praskiego lotniska w prywatne ręce. A była już przygotowana i to za 100 mld koron (1 CZK = 0,1708 zł). Nowa ustawa ma zaledwie dwa artykuły. Teraz czeka ją dalsza droga legislacyjna.
Opozycja przy uchwalaniu tego przepisu skorzystała z pomocy komunistów i byłych członków Partii Zielonych. Wysuwano tezę, że szczególnie teraz państwo musi zatrzymać swoją własność, zwłaszcza że to obiekt strategiczny. Rządząca koalicja była niepocieszona argumentując, że prywatne lotnisko miało szansę na rozwój i zatrudnienie nowych pracowników, co jest niezwykle istotne w dobie kryzysu.
Tymczasem trwa przetarg na doradcę prywatyzacyjnego. Udział w nim biorą Credit Suisse, JPMorgan, Merrill Lynch, Morgan Stanley i Rothschild. Jeśli sprzedaż zostanie odwołana banki mogą wygrać przed sądem arbitrażowym wysokie odszkodowania.
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL