Prywatni nadawcy zaniepokojeni

Od soboty obowiązuje nowela ustawy medialnej, którą Sejm uchwalił w ekspresowym tempie. Nowe przepisy mają uregulować zadania i kompetencje związane z rynkiem mediów. Jednak część zmian niepokoi niektórych nadawców prywatnych.

Od soboty obowiązuje nowela ustawy medialnej, którą Sejm uchwalił w ekspresowym tempie. Nowe przepisy mają uregulować zadania i kompetencje związane z rynkiem mediów. Jednak część zmian niepokoi niektórych nadawców prywatnych.

Część przepisów ustawy z 29 grudnia 2005 r. o przekształceniach i zmianach w podziale zadań i kompetencji organów państwowych właściwych w sprawach łączności, radiofonii i telewizji weszła w życie w dniu opublikowania w Dzienniku Ustaw (nr 267, poz. 2258). Od soboty obowiązują jednak już wszystkie regulacje.

Co się zmienia

Do najważniejszych zmian należy: powstanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej w miejsce likwidowanego Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Utworzenie nowego organu administracji państwowej ma na celu uporządkowanie kompetencji w zakresie regulacji rynkiem mediów. Koncesje na rozpowszechnianie programu radiowego lub telewizyjnego będzie przyznawała KRRiT w porozumieniu z prezesem UKE. Natomiast nowo powstały urząd będzie m.in. rezerwował częstotliwości dla nadawców, którzy uzyskali koncesje.

Reklama

Obawy nadawców

W trakcie prac nad nowelizacją ustawy głośno mówiło się także o tym, że może dojść do nierównego traktowania podmiotów, gdyż nadawcy społeczni mają mieć pierwszeństwo w przyznawaniu rekoncesji. Obawy wzbudził także zapis dotyczący inicjowania przez KRRiT działań w zakresie ochrony zasad etyki dziennikarskiej.

- Boimy się takich zapisów nie jako nadawcy, ale jako dziennikarze.

Przekazywanie takich kompetencji w sposób niedookreślony i szeroki mija się trochę z celem. Krajowa Rada miała być raczej instytucją konstytuującą i inicjującą aktywność podmiotów na scenie medialnej, a nie cenzorującą - uważa redaktor naczelny telewizji Polsat Bogusław Chrabota. W jego ocenie przepis mówiący o inicjowaniu przez KRRiT działań w zakresie etyki może doprowadzić do swego rodzaju cenzury. Dodaje, że może powstać sytuacja, w której Krajowa Rada będzie dzieliła środowisko medialne na lepszych i gorszych.

- W Polsce istnieją dwa systemy, które mają związek z rzetelnością i obiektywizmem dziennikarskim. Jest to prawo prasowe wraz z sądami powszechnymi, do których można kierować sprawy, jeśli dziennikarze zachowują się wbrew przyjętym normom prawa oraz Karta Etyczna Mediów, która istnieje od 10 lat i piętnuje niewłaściwe zachowania - stwierdza B. Chrabota.

W jego ocenie cała regulacja nie realizuje podstawowych celów, których oczekiwali nadawcy. - Nie została kompleksowo rozwiązana sytuacja relacji rynku telewizyjnego w Polsce, a zwłaszcza kwestia nadawcy publicznego. Natomiast TVP pozostała taką instytucją, jaką była, czyli na pozór publiczną, a tak naprawdę komercyjną - zaznacza redaktor naczelny Polsatu. Wylicza także brak w ustawie decyzji dotyczących ułatwienia trybu koncesyjnego.

Niepotrzebne wytyczne

Nie wszyscy nadawcy są zaniepokojeni nowymi zmianami. Rzecznik TVN Andrzej Sołtysik podkreśla, że nie powinno być problemu z przyznawaniem koncesji i nierównym traktowaniem mediów. - Ta ustawa nie wywraca tego do góry nogami. Zresztą byłoby to niemożliwe, gdyż jest to zbyt poważny biznes - stwierdza.

W jego opinii pomysł, dotyczący inicjowania zadań w zakresie ochrony etyki dziennikarskiej jest typowo populistyczny i nie będzie to miało większego zastosowania. - Jesteśmy na tyle dojrzali i odpowiedzialni, że wiemy, na czym polega etyka i odpowiedzialność mediów. Znamy prawo i takie wytyczne -etyczne nie są tak naprawdę potrzebne - dodał A. Sołtysik.

Małym rozgłośniom radiowym trudno oceniać nowe regulacje. - Jak dotąd dwukrotnie dostaliśmy koncesję, ale nie wiemy, jak to się ułoży tym razem - twierdzi wicedyrektor radia Północ Jerzy Blicharski.

Mimo że ustawa zaczęła obowiązywać, to nowy Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie na razie działał bez prezesa. Zgodnie z nowelizacją, szefa tej instytucji mają wybrać członkowie KRRiT, których również jak dotąd nie ma.

Łukasz Kuligowski

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »