Prywatyzacja Stoczni Gdańsk uczciwa?

Cały proces prywatyzacji Stoczni Gdańsk jest uczciwy i transparentny - powiedział prezes zakładu Andrzej Jaworski, komentując w ten sposób wtorkową publikację "Gazety Wyborczej" o skierowaniu przez resort skarbu CBA do firmy w związku z podejrzeniami, że przy jej sprzedaży państwo może być narażone na straty.

Cały proces prywatyzacji Stoczni Gdańsk jest  uczciwy i transparentny - powiedział prezes zakładu Andrzej  Jaworski, komentując w ten sposób wtorkową publikację "Gazety  Wyborczej" o skierowaniu przez resort skarbu CBA do firmy w  związku z podejrzeniami, że przy jej sprzedaży państwo może być  narażone na straty.

- Lepiej nawet, żeby służby państwowe sprawdziły prawidłowość procedury prywatyzacyjnej jeszcze teraz, przed podpisaniem ostatecznego aktu, żeby nie było w tej sprawie żadnych niejasności - podkreślił Jaworski.

Dodał też, że nie wie - ani oficjalnie, ani nieoficjalnie - jakie wątpliwości do procesu prywatyzacji Stoczni Gdańsk ma ministerstwo skarbu.

W połowie października władze Stoczni Gdańsk ogłosiły, że jej właścicielem do końca roku będzie spółka ISD Polska, należąca w większości do ukraińskiego Donbasu. Kierownictwo ISD chce w najbliższych latach uczynić z gdańskiego zakładu przodującą stocznię w Europie.

Reklama

Ukraiński inwestor obejmie nowy pakiet akcji Stoczni Gdańsk o wartości 400 mln zł, co oznacza przejęcie 75 proc. akcji stoczni. To kwota wynikająca z decyzji o podwyższeniu kapitału zakładowego Stoczni Gdańsk przez nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy w sierpniu tego roku. W tej chwili ISD Polska posiada ok. 18 proc. akcji SG.

Według wtorkowej "GW", do resortu skarbu dotarły informacje, że sposób sprzedaży stoczni może być niekorzystny dla państwa i minister skarbu państwa Wojciech Jasiński złożył w ostatnich dniach w tej sprawie zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Biuro prasowe MSP pytane przez PAP, czy zwróciło się do CBA w sprawie prywatyzacji stoczni, odpowiedziało: "Ministerstwo Skarbu Państwa podjęło stosowne kroki celem zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa oraz zachowania przejrzystości procesu przekształceń własnościowych Stoczni Gdańsk SA".

Według informatora gazety, w zawiadomieniu chodzi o zarzuty, które przedstawiał już wcześniej publicznie prezes państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu Paweł Brzezicki. Twierdził on, że transakcja ze stroną ukraińską nie gwarantuje bezpieczeństwa finansowego stoczni.

Piotr Kaczorek z biura prasowego CBA nie chciał ujawnić jakichkolwiek szczegółów na temat informacji o stoczni, jaka wpłynęła do Biura z ministerstwa.

Jaworski wyjaśnił PAP, że proces prywatyzacji Stoczni Gdańsk powinien się zakończyć do 29 listopada. Do tego dnia ISD Polska ma wpłacić 25 proc. kwoty z nowego pakietu akcji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: gdansk | gazety | stoczni | MSP | prywatyzacja | CBA | skarbu | Gdańsk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »