Przekręt "na kominiarza". Tak oszukują w polskich miastach

Podają się za kominiarzy, inkasują pieniądze, ale kominów nie czyszczą. Na nietypowych oszustów, którzy wyłudzają pieniądze, narzekają mieszkańcy Zakopanego. Za oszukańcze sprawdzenie przewodów kominowych biorą nawet 450 zł od posesji. Żeby sprawdzić, czy to nie oszust, wystarczy poprosić o numer identyfikacyjny ze zdjęciem i okresem ważności.

Historię jednego z poszkodowanych opisał "Tygodnik Podhalański". Mieszkaniec Zakopanego, właściciel zabytkowego domu, został zobowiązany przez nadzór budowlany do przedstawienia dokumentacji z przeglądu przewodów kominowych. Kominiarza znalazł w internecie. Mężczyzna zażądał wpłaty pieniędzy z wyprzedzeniem - 250 zł. Mimo dokonania przelewu, nigdy nie przyszedł, aby dokonać przeglądu.

Biorą pieniądze, ale nie czyszczą

Kolejny, znaleziony przez właściciela zabytkowej posesji kominiarz również wzbudził podejrzenia. “Fachowiec" z ręką w gipsie przyszedł z czeladnikiem. Przeprowadził powierzchowne oględziny i nawet nie wszedł na strych. – Powiedział, że należy się 450 zł, bo przecież on jeszcze musi opinię wystawić do nadzoru budowlanego. Pieniądze przyjął, a ja do tej pory nie mam żadnego potwierdzenia kontroli ani opinii kominiarskiej – opowiada "Tygodnikowi Podhalańskiemu" poszkodowany.

Reklama

Po przejrzeniu opinii zawieszonych w internecie na temat obu fachowców okazało się, że jeden z nich w ogóle nie jest kominiarzem tylko technikiem budowlanym, który prowadzi firmę remontową. Drugi zaś “słynie” z pobierania pieniędzy z wyprzedzeniem i opóźniania realizacji zleceń.

Przed zagrożeniem dla domu, jakie powoduje źle wyczyszczony komin, ostrzegł portal finanse.wp.pl rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem Andrzej Król-Łęgowski. – Jeśli w kotłowni lub w piecach palimy drewnem, węglem, czyli paliwem stałym, to czyszczenie kominów obowiązkowo trzeba przeprowadzać cztery razy w roku, co trzy miesiące. A kominiarz musi sprawdzać stan przewodów dymnych i wentylacyjnych raz w roku – mówił portalowi rzecznik. W 2024 r., w związku z pożarami sadzy, strażacy interweniowali na terenie powiatu tatrzańskiego 42 razy. 

Sprawdzać, czy ma przypięty numer

Fałszywi kominiarze wyłudzają pieniądze nie tylko w Zakopanem. Na warszawskim Ursynowie ubrani w czarne podkoszulki oszuści krążyli po mieszkaniach i żądali pieniędzy za kalendarze. Korporacja Kominiarzy Polskich poinformowała, że takie kalendarze są rozdawane za darmo. W Goleniowie zaś mieszkańców miasta odwiedzają fałszywi pracownicy Urzędu Gminy - przestrzega tamtejsza administracja. 

“Warto wiedzieć, że kontroler nie może być anonimowy” - uczulała przed kilkoma dniami Interia. Nawet w przypadku osób sprawdzających bilety w komunikacji miejskiej konieczne jest posiadanie numeru identyfikacyjnego kontrolera, jego zdjęcia, okres ważności uprawnień do kontrolowania, nazwę podmiotu udzielającego prawa do przeprowadzenia kontroli, a także sam podpis wystawcy. “Każdorazowo - analogicznie do telefonicznego kontaktu ze strony pracownika banku - można sprawdzić i potwierdzić tożsamość rzekomego kontrolera u jego pracodawcy” - informuje Interia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kominiarz | oszustwo | Zakopane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »