W polskich sklepach mają dość Czechów? Sprzedawcy nie mówią o nich dobrze

"Turystyka zakupowa" nadal kwietnie wśród obywateli Czech, co potwierdzają pracownicy polskich sklepów. Nasi sąsiedzi przyjeżdżają do dyskontów m.in. wtedy gdy te organizują promocje. Nie wszyscy jednak się z tych "szturmów" cieszą. Pod adresem czeskich klientów wysunięto poważne zarzuty.

Zakupy w Polsce nadal cieszą się popularnością wśród Czechów. Jak ostatnio pisaliśmy w Interii - ostatnio nasi sąsiedzi tłumnie odwiedzali bazar w miejscowości Kudowa-Zdrój, gdzie wykupowali polskie truskawki. Czesi robią też zakupy w innym przygranicznym mieście - Cieszynie. Serwis wp.pl postanowił tam zajrzeć i wypytać pracowników dyskontów o to, co kupują konsumenci z Czech i kiedy jest ich najwięcej. 

Reklama

Czesi robią zakupy w Cieszynie. Oto co kupują i dlaczego

Dziennikarka portalu odwiedziła miejscowość w środę, 11 czerwca. Na miejscu udała się do Biedronki - sieć ta cieszy się dużą popularnością wśród osób robiących zakupy w Polsce, gdyż w Czechach jej nie ma. Jak czytamy na łamach serwisu - przed sklepem ciężko było znaleźć miejsce na parkingu, a zaparkowane na nim samochody miały głównie czeskie rejestracje. Jedna ze sprzedawczyń powiedziała, że Czesi kupują głównie papierosy, warzywa, sery oraz masło. "Niektórzy z nich jadą nawet kilkadziesiąt kilometrów, bo opłaca im się kupować w naszym kraju" - wskazała rozmówczyni wp.pl.

"Raz w tygodniu jestem tutaj na zakupach" - przyznała w rozmowie z portalem Czeszka spotkana w cieszyńskiej Biedronce. Do sklepowego wózka włożyła m.in. masło, sery, owoce i pieczywo. Jak tłumaczyła - przyjeżdża do polskich sklepów, bo artykuły objęte promocją są w Polsce tańsze, niż w jej ojczyźnie

Czesi w Polsce polują na promocje. Niektórzy się na nich skarżą

Pracownica cieszyńskiego Kauflandu także zauważyła, że Czesi polują na obniżki. Jest ich najwięcej w dni, gdy zaczną obowiązywać ceny z gazetek - w czwartki, piątki i soboty. Bywa, że przyjeżdżają wcześnie rano i oczekują przed drzwiami na otwarcie. 

Czytaj także: Czescy turyści zdumieni Polską i Polakami. "U nas tego nie ma"

Konsumenci z Czech robią zakupy także w polskich Lidlach - mimo że sieć ta jest obecna w Czechach. Sprzedawca z cieszyńskiego dyskontu powiedział, że wolą nasze Lidle z powodu niższych cen i lepszej jakości produktów. Pracownik sklepu w rozmowie z wp.pl stwierdził także, że niektórzy klienci z Czech są "problemowi". "Czesi są strasznie nieuprzejmi, roszczeniowi i brakuje im pokory" - wyjaśnił rozmówca serwisu. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: czesi | zakupy | sklepy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »