Przepisy nie wyeliminują z rynku węgla najgorszej jakości

- To pozorne zmiany legislacyjne; wprowadzą do sprzedaży zasiarczony i wilgotny węgiel, miał, muły czy flotokoncentraty - tak prezydent Krakowa Jacek Majchrowski ocenia projektowane rozporządzenie ME. Wystosował w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego i szefa ME Krzysztofa Tchórzewskiego.

Chodzi o, skierowane w ubiegłym tygodniu przez ME do konsultacji, rozporządzenie do przyjętej w lipcu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, które zawiera propozycje norm jakości węgla. ME oświadczyło we wtorek, że projektowane rozporządzenie wyeliminuje z rynku detalicznego węgiel najgorszej jakości.

"Przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe" - oświadczył minister energii Krzysztof Tchórzewski, cytowany w komunikacie ME.

Reklama

Prezydent Krakowa wskazał w liście, że w świetle zaproponowanego rozporządzenia wciąż będzie możliwa sprzedaż najbardziej zanieczyszczonego węgla. "W mojej ocenie są to pozorne zmiany legislacyjne polegające na wprowadzeniu do sprzedaży detalicznej zasiarczonego i wilgotnego węgla, miału, mułów czy flotokoncentratów. Spalanie takiego opału prowadzić będzie do wysokiej emisji zanieczyszczeń powietrza i nie zmieni stanu powietrza w polskich miastach i wsiach" - napisał Jacek Majchrowski.

Prezydent wskazał, że Kraków jest wiodącym miastem w Polsce, które w ostatnich latach wdrożyło szereg programów wsparcia umożliwiających poprawę jakości powietrza. "Kwoty pomocy dedykowane mieszkańcom sięgają kilkuset milionów złotych. Krok po kroku dajemy szansę mieszkańcom na wymianę palenisk węglowych, dopłacamy do rachunków za ogrzewanie, wdrażamy również program termomodernizacji" - zaznaczył.

Od 1 września 2019 r. na terenie Krakowa będzie obowiązywać zakaz stosowania paliw stałych. "Aby kompleksowo myśleć o znacznej poprawie jakości powietrza, trzeba zaangażowania wszystkich stron - zarówno rządu, jak i samorządu. Gminy ościenne, jak również cały obszar Małopolski, są w innej sytuacji niż Kraków. Na ich terenie nadal będzie można stosować do ogrzewania zarówno węgiel, jak i drewno.

Smog nie zna granic, przez co w Krakowie również borykamy się z emisją napływową, dlatego tak ważne jest, aby przygotowywane rozporządzenie dotyczące dystrybucji i jakości paliw było jak najbardziej restrykcyjne" - wskazał w liście prezydent Krakowa.

Ponadto, jego zdaniem, "niezrozumiałe wydaje się pominięcie w zaproszeniu do konsultacji samorządów, na których spoczywa obowiązek poprawy jakości powietrza oraz instytucji zajmujących się ochroną powietrza".

Do tej pory osiem województw uchwaliło przepisy antysmogowe. "Społeczeństwo, szczególnie w Krakowie, jest bardzo dobrze wyedukowane w kontekście ochrony środowiska i ochrony powietrza. Oczekujemy realnych zmian, które pomogą nam dalej efektywnie walczyć ze smogiem" - napisał Jacek Majchrowski.

Zdaniem ekologów rozporządzenie umożliwia wprowadzanie do obrotu handlowego odpadów węglowych tj. flotokoncentratów czy mułów, poprzez ich mieszanie z miałami, co jest niezgodne z lipcową nowelizacją ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. "Rozporządzenie, nie określając dopuszczalnej ilości tzw. podziarna, czyli zawartości w paliwie cząstek drobniejszych, pozwala swobodnie dosypywać muły i flotokoncentraty do miału węglowego" - podkreśliła Polska Zielone Sieć.

- "Zdecydowanie negatywne" stanowisko na temat rządowego projektu rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych przesłał na ręce ministra energii marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa.

Jego zdaniem przygotowany projekt "nie spełnia oczekiwań województwa śląskiego, gdyż określa parametry poszczególnych sortymentów węgla, które nie przyczynią się do obniżenia niskiej emisji, a wręcz przeciwnie - usankcjonują złą jakość paliw stałych dla sektora bytowo-komunalnego". Według Wojciecha Saługi zaproponowane w tym kształcie rozporządzanie "nie przyczyni się do poprawy jakości powietrza, a wręcz może doprowadzić do zwiększenia stężeń poszczególnych substancji w powietrzu, wpływając na zwiększenie zachorowalności i śmiertelności mieszkańców całej Polski".

"Województwo śląskie jest najbardziej zanieczyszczonym regionem w Polsce pod względem jakości powietrza. W styczniu br. wszedł w życie drugi już program ochrony powietrza obejmujący swym zasięgiem teren całego województwa.

Z modelowania jakości powietrza jasno wynika, że jedynie 100-procentowa realizacja wskazanych działań naprawczych przyczyni się do obniżenia przekraczanych notorycznie wartości dopuszczalnych dla pyłów zawieszonych" - czytamy w piśmie adresowanym do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego.

Zdaniem marszałka warunkiem skutecznej walki z niską emisją jest wymiana niesprawnych urządzeń oraz całkowite wycofanie z sektora komunalno-bytowego paliw niskiej jakości, czego nie gwarantują zaproponowane przepisy.

Wojciech Saługa wskazał, że propozycje ministerstwa nie wprowadzają norm jakości paliw, które mogłyby być stosowane w gospodarstwach domowych. "Jednym z fundamentalnych warunków obniżenia emisji z sektora komunalno-bytowego, obok wymiany niskosprawnych urządzeń grzewczych, jest całkowite wyeliminowanie mułów i flotokoncentratów, miałów niskiej jakości oraz węgla brunatnego, a takie ograniczenia nie wynikają z przedstawionego projektu" - czytamy w piśmie.

Marszałek, argumentując swój sprzeciw wobec zaproponowanych przepisów, powołał się także na wyrok Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Komisja Europejska vs Polska, stwierdzający uchybienie przez Polskę zobowiązaniom przewidzianym w przepisach dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy. "Z tego wyroku wypływa wniosek o konieczności przeformułowania określonych w programach ochrony powietrza działań zmierzających do skrócenia realizacji programów. Z całą stanowczością podkreślam, że przy tak określonych normach jakości węgla nie uda się osiągnąć dopuszczalnych norm jakości powietrza" - napisał marszałek.

W piśmie zwrócono również uwagę na usankcjonowanie wprowadzenia do obrotu i stosowania węgli wysoko zasiarczonych, co zdaniem marszałka spowoduje eskalację problemu i przekroczenia wartości dopuszczalnych dla dwutlenku siarki.

"Zgodnie z roczną oceną jakości powietrza w województwie śląskim za rok 2017 aż na 7 stacjach pomiarowych wystąpiły przekroczenia 24-godzinnych stężeń dopuszczalnych dla SO2, a na jednej z nich - w Żywcu - została przekroczona dopuszczalna częstość przekraczania poziomu dopuszczalnego wynosząca 3 dni w roku. Taka sytuacja wystąpiła w naszym województwie po raz pierwszy, w konsekwencji czego, zgodnie z przepisami, zarząd województwa zobligowany jest do opracowania programu ochrony powietrza dla tej substancji" - napisał marszałek w piśmie do szefa resortu energii.

Uchwalona nowelizacja ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw zakłada wyeliminowanie węgla najgorszej jakości (m.in. mułów i flotokoncentratów). Takie rozwiązanie wprowadzane jest po raz pierwszy, do tej pory jakość paliw stałych nie była regulowana.

Nowela (przygotowana przez Ministerstwo Energii) umożliwia monitorowanie i kontrolowanie jakości paliw stałych, ze szczególnym uwzględnieniem konieczności ograniczenia emisji zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych oraz innych substancji szkodliwych, powstałych w trakcie ich spalania.

Wejście w życie całego pakietu rozwiązań prawnych dotyczących jakości węgla będzie możliwe po wydaniu rozporządzeń w sprawie: wymagań jakościowych, metod badania, sposobu pobierania próbek i wzoru świadectwa jakości paliw stałych.

Jak poinformowało Ministerstwo Energii we wtorkowym komunikacie, rozporządzenia były konsultowane i uzgadniane z ministerstwami oraz przedsiębiorcami, stowarzyszeniami oraz instytucjami naukowymi. Obecnie trwa jeszcze proces konsultacji rozporządzeń i każdy może zgłosić do nich swoje uwagi. Dokumenty są dostępne na stronie Rządowego Centrum Legislacji, zostały również przekazane do członków Rady Dialogu Społecznego. Po zakończeniu konsultacji zostanie opublikowany raport z konsultacji.

"Przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe. Dzięki tym przepisom z rynku detalicznego wyeliminowany zostanie węgiel najgorszej jakości, czyli muły węglowe i flotokoncentraty. Poprawa jakości powietrza jest procesem, na który składa się wiele elementów m.in. wyeliminowanie spalania śmieci, jakość kotłów, jakość paliw czy wyeliminowanie zanieczyszczeń komunikacyjnych tj. pochodzących z silników spalinowych. Skumulowanie tych działań doprowadzi do istotnej poprawy jakości powietrza" - ocenił minister energii Krzysztof Tchórzewski.

Również mazowiecki sejmik, w stanowisku stwierdził, że "wejście w życie przepisów w takim kształcie nie spowoduje w żadnym stopniu poprawy jakości powietrza w Polsce.

Nadal w obrocie pozostanie paliwo niskiej jakości, które nie powinno być sprzedawane indywidualnym odbiorcom". Rozporządzenie dopuści do obrotu węgiel bardzo niskiej jakości, o wysokiej zawartości siarki, popiołu oraz wilgoci - uważa sejmik. Według sejmiku, zaproponowane normy umożliwią dalszą sprzedaż odpadów węglowych, czyli mułów i flotokoncentratów węglowych.

"Samorządy starają się walczyć ze smogiem, ale jak to robić, gdy Ministerstwo Energii zamiast poprawiać przepisy, je psuje" - zaznaczył marszałek Adam Struzik. Jak podkreślił, proponowane zmiany są sprzeczne z uchwałami antysmogowymi, przyjmowanym dotychczas przez sejmiki. "Mimo zakazu, które w naszych uchwałach antysmogowych są zawarte, w obrocie będą najgorsze gatunki paliw stałych, muły poflotacyjne, miały i właściwie cała nasza walka o dobre powietrze bierze w łeb. Dlatego przyjęliśmy stanowisko w tej sprawie. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni zapisom z tego rozporządzenia. Tam muszą być zaostrzone normy i wskazane paliwo dobrej jakości" - podkreślił Struzik.

.........................................

W poniedziałek Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii ma przedstawić raport o kosztach finansowych i społecznych bardzo złej jakości powietrza w Polsce, pisze "Rzeczpospolita" zwracając uwagę, że resort ten chce obniżenia limitów zawartości siarki w węglu, które ustala Ministerstwo Energii.

Z informacji dziennika wynika, że na poniedziałek zaplanowano prezentację raportu o kosztach finansowych i społecznych wynikających z bardzo złej jakości powietrza w Polsce. Jednocześnie Jadwiga Emilewicz - Minister Przedsiębiorczości i Technologii oraz Pełnomocnik premiera ds. walki ze smogiem Piotr Woźny mają przedstawić receptę na walkę ze smogiem.

"Rzeczpospolita" zwracam przy tym uwagę na różnicę stanowisk MPiT oraz resortu energii w sprawie jakości węgla, a konkretnie zawartości siarki w tym paliwie, którą ME w propozycji rozporządzenia ustaliło tak wysokim poziomie, że nie gwarantuje to wycofania z rynku najgorszej jakości węgla.

Jak czytamy w dzienniku, propozycja ME zakładająca dopuszczalny udział siarki na poziomie 1,8 proc. w praktyce utrwala obecną sytuację na rynku. Natomiast minister Emilewicz proponuje obniżenie tego limitu do 1,5 proc. Więcej w dzisiejszym wydaniu gazet.

Rządowy program "Czyste Powietrze" może wyeliminować polski węgiel - ostrzega "Solidarność" - czytamy w piątkowym "Naszym Dzienniku".

"W piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ +Solidarność+ Jarosław Grzesik zarzuca realizującym projekt dążenie do eliminacji węgla jako paliwa do ogrzewania naszych domów" - informuje gazeta.

"Zaniepokojeni działacze wskazują, że przyjęte założenia uderzają nie tylko w nowoczesne instalacje węglowe spełniające wyśrubowane normy emisyjne, ale też kotły na promowane jako ekologiczne biopaliwa" - czytamy w dzienniku.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: alarm antysmogowy | alarm smogowy | węgiel | węgiel kamienny | smog
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »