Przybywa polskich firm, które chcą pomagać Ukraińcom

Przybywa firm, które z własnej inicjatywy pomagają Ukrainie. Są wśród nich przedsiębiorstwa transportowe, firmy technologiczne a nawet biura pracy, które oferują uchodźcom zakwaterowanie. Pomoc zaoferowały też urzędy miast.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Inicjatorem akcji na rzecz pomocy uciekającym przed wojną mieszkańcom Ukrainy jest wrocławski Trans.es Group - istniejąca od 2004 r. technologiczna platforma logistyczna, która zrzesza największą społeczność przewoźników w Europie - ponad 500 firm. Trans.es Group jest inicjatorem akcji #PRZEWOZNICYDLAUKRAINY.

"Masz firmę przewozową? Chcesz pomóc Ukrainie? Dołącz do akcji PRZEWOŹNICY DLA UKRAINY, organizowanej w ramach współpracy międzynarodowej" - zachęca polskie przedsiębiorstwo. Organizatorzy wyjaśniają, że potrzebne są przewozy w ramach pomocy humanitarnej i zachowania łańcucha dostaw, aby na terenie objętego wojną kraju “nie zabrakło najpotrzebniejszych towarów". Aby wesprzeć Ukrainę, przewoźnicy muszą tylko zostawić swoje dane “abyśmy mogli je przekazać podmiotom wysyłającym transport".

Reklama

Pomoc uciekającym przed wojną Ukraińcom zadeklarowała A&P Servis - agencja pracy z Myszkowa na Śląsku, która działa też w innych miastach, m.in. w Częstochowie. Agencja zajmuje się szukaniem zatrudnienia dla obcokrajowców i ma swoich pracowników na Ukrainie. Do czasu znalezienia legalnego pobytu oraz pracy, A&P Servis oferuje uciekającym przed wojną zakwaterowanie oraz pokrycie kosztów na bieżące potrzeby. "Prosimy wszystkich, kto wyraża chęć niesienia pomocy naszym pracownikom oraz ich rodzinom ale też wszystkim obywatelom Ukrainy dotkniętych reżimem wojny, o wpłatę na konto firmowe darowizny która realnie pomoże w zakupie środków pierwszej potrzeby oraz jedzenia i zakwaterowania" - apeluje w sieci społecznościowej agencja.

"Obudzić się w bezpiecznym kraju to przywilej, na który mogliśmy sobie dzisiaj pozwolić. Jednak mając pełną świadomość tego, co dzieje się u naszych Sąsiadów za wschodnią granicą, nie możemy pozostać bierni" - napisali w sieciach społecznościowych przedstawiciele Tech To The Rescue, polskiej fundacji, która łączy firmy technologiczne z organizacjami non-profit, inicjatorów kampanii #TechForUcraine. Przypomnieli oni, że wojna nie toczy się tylko na froncie ale też w sieci. "Cyberbezpieczeństwo, wymiana informacji i zarządzanie zasobami - to obszary, w których ukraińskie NGOs (organizacje pozarządowe - red.) potrzebują dzisiaj wsparcia, które możemy im zapewnić" - czytamy na LinkedIn. Do akcji może dołączyć każda firma technologiczna, która jest gotowa przeznaczyć swoje zasoby i czas na wspólny projekt z wybraną organizacją pozarządową - zachęca Tech To The Rescue.

Pomoc oferują też miasta, na przykład Wrocław. "Szczególnie mocno potrzebni są: prawnicy, psychologowie i osoby znające język ukraiński i rosyjski" - czytamy na stronie miasta. Miejskie działania pomocowe koordynuje Wrocławskie Centrum ROzwoju Społecznego. Apeluje, aby “każda chętna osoba, która chce przekazać pomoc rzeczową bądź zaangażować się w pomoc wolontaryjną, zna język ukraiński, rosyjski,  jest prawnikiem czy przedsiębiorcą, który mógłby zatrudnić  osoby zza wschodniej granicy - każda taka osoba może napisać właśnie na adres wsparcieukrainy@wcrs.pl." - zachęca Wrocławskie Centrum ROzwoju Społecznego.

Ewa Wysocka

***

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »