Przypadek Australii jest typowy

Nie ustają kontrowersje co do mechanizmów wyboru oferty w przetargach na samoloty wielozadaniowe i ich konsekwencjach.

Nie ustają kontrowersje co do mechanizmów wyboru oferty w przetargach na samoloty wielozadaniowe i ich konsekwencjach.

Na naszych łamach prezentowaliśmy już sprawę Węgier i RPA. Obecnie przedstawiamy przetarg w Australii i Korei Południowej, widziany oczyma wysokiego rangą przedstawiciela Dassault Aviation, producenta samolotu Mirage, startującego w polskim przetargu na samoloty wielozadaniowe. Gdy od oficjalnego otwarcia kopert z ofertami dzieli nas mniej niż dwa tygodnie i emocje sięgają zenitu może dobrze przyjrzeć się bowiem, jak w przeszłości wyglądały kulisy takich konkursów.

Wywiad z Yves Robinsem, wiceprezesem ds. kontaktów międzynarodowych firmy Dassault Aviation.

Reklama

- Jak wyglądał australijski przetarg?

- Lotnictwo australijskie opracowało program pod nazwą "Air 6000", mający na celu znalezienie następcy samolotów F-18 i F 111. W przetargu (walka o kontrakt na 6 mld USD, jak podaje cytowana gazeta, miała trwać 5 lat - AKŁ), wzięło udział wiele samolotów. Były wśród nich zarówno Rafale Dassault Aviation, jak i Eurofighter, F-15 Boeinga, no i oczywiście JSF. I pewnego dnia australijski premier wraz z ministrem obrony ogłosili na konferencji prasowej, że ich rząd wybiera projekt JSF. Jest to o tyle ciekawe, że dyrektor programu "Air 6000" przebywał właśnie na urlopie. Dla mnie sprawa była w tym momencie jasna - podjęta decyzja była czysto polityczna. Tymczasem my szykowaliśmy się już do otwarcia naszego biura w Canberra, które miało wspierać nas w przetargowych przygotowaniach. Z kolei Anglicy dosłownie się wściekli, ponieważ zdążyli w międzyczasie zainwestować sporo pieniędzy w australijski przemysł lotniczy, licząc na to, że będą bardzo aktywnie uczestniczyli w tym przetargu.

- Kiedy to się stało?

- To bardzo świeża sprawa. Przełom maja i czerwca tego roku.

- Podobne zdarzenia miały miejsce w Korei Południowej w kwietniu, kiedy rząd tego kraju uzgodnił z Boeingiem kontrakt na dostarczenie 40 wielozadaniowych myśliwców F-15K wartości 4,2 miliarda dolarów...

- Był to przetarg na samolot czwartej generacji, w którym braliśmy udział my z Rafalem i F-15K, który jest samolotem mającym już ponad 15 lat. Nasza oferta była o 400 mln tańsza i proponowaliśmy offset większy o 20 proc niż Amerykanie. Jednak w pewnym momencie Amerykanie powiedzieli Korei: dosyć tego, bierzcie samolot amerykański, ponieważ Lockhheed Martin wygrał przetarg na JSF w Australii, Boeing nie ma nic więcej do roboty na polu samolotów myśliwskich, a zatem musi wygrać ten przetarg. Potem miały miejsca dramatyczne wydarzenia. Aresztowano dwóch pułkowników lotnictwa koreańskiego. Z kolei prasa opublikowała wyniki raportu, z którego wynikało, że Rafale były na pierwszym miejscu. Karty jednak zostały rozdane. Wnieśliśmy także sprawę do koreańskiego trybunału przeciw rządowi tego kraju, ponieważ ta rywalizacja była całkowitą fikcją. Całą tę sprawę znam doskonale, gdyż przez ostatnie dwa lata każde piętnaście dni w miesiącu spędzałem w Korei.

Rozmawiała ANNA KŁOSSOWSKA

Ramka: W ramach "okołoprzetargowych rewelacji cytowaliśmy już w PG (3 października br.) zarzuty "Magyar Hirlap" i "The Guardian" co do Gripena. Gazeta węgierska donosiła o słabych postępach w realizacji szwedzkich zobowiązań offsetowych w tym kraju. Przytaczaliśmy jednocześnie komentarz Torbjoerna Nordstroema, dyrektora programu offsetowego GI na Węgrzech, którego zdaniem program realizowany jest w terminie. Z kolei "The Guardian" donosił o niewypełnianiu przez szwedzko-brytyjskie konsorcjum obietnic offsetowych w stosunku do RPA. Na papierze pozostały: nowoczesna fabryka tytanu, wart 16 mln funtów park przemysłowy, czy 40 mln funtów tartak.

Informowaliśmy też za "The Guardianem", że rząd brytyjski zdecydował się na zakup 150 samolotów JSF za 10 mld funtów na potrzeby RAF i królewskiej marynarki wojennej, chociaż mógł przecież zdecydować się na produkowanego częściowo u siebie Gripena.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: samolot | australii | RPA | przetarg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »