Przyszłość Polski w oczach EIU

"The Economist Intelligence Unit " - od 55 lat zajmuje się między innymi przygotowywaniem raportów i analiz tematycznych koncentrujących się głównie na gospodarce. Jak przyszłość rysuje się Polski w oczach analityków z EIU.

"The Economist Intelligence Unit " - od 55 lat zajmuje się między innymi przygotowywaniem raportów i analiz tematycznych koncentrujących się głównie na gospodarce. Jak przyszłość rysuje się Polski w oczach  analityków z EIU.

Lata 2003-04 przyniosą dalszą liberalizację sektora energetycznego, likwidację ulg i dziur w prawie podatkowym, oraz większą ściągalność podatków, a co za tym idzie większe wydatki na służbę zdrowia. Przepisy, które już obowiązują w kraju, sprawią iż zaufanie do giełdy oraz systemu finansowego będzie większe. Wzrośnie produktywność w miarę jak przemysł ciężki zwolni pracowników. Kodeks pracy poddany będzie niewielkim zmianom na korzyść pracodawców. Ruszy program budowy autostrad! Postępowania sądowe pozostaną powolne lecz sprawiedliwsze.

Reklama

Lata 2005-07 to zakończenie procesu prywatyzacji i dostosowania prawa do norm unijnych. Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych pozostanie na wysokim poziomie. Stawka podatku dochodowego od osób prawnych znowu będzie obniżana. Znacznie wzrośnie produktywność, pomimo wzrostu kosztów pracy ( z 2,9 dol. na godz. w 2002 r. do 4 dol. w 2007 r.). Upowszechnienie kredytu hipotecznego zachęci do rozpoczynania budowy domów. Pozostanie, jednak umiarkowane ryzyko niepokojów społecznych ze względu na wysokie bezrobocie.

Cztery scenariusze dla Europy po 1 maja 2004 r.

Pierwszy scenariusz pod hasłem "Bruksela jest piękna", o niskim stopniu prawdopodobieństwa, tj. 15 proc. Znajdziemy tu silne poparcie państw Unii dla dalszej integracji, oraz liberalizacji gospodarki UE. Prezydent UE stanie się jej symbolem na świecie. Parlament Europejski zyska na znaczeniu, a strategię lizbońską udaje się zrealizować. Następuje boom gospodarek w nowych państwach członkowskich. Szwecja, Dania a nawet Wielka Brytania przystępują do strefy euro. Przepaść polityczna między Unią, a USA zostaje zasypana. W miarę wzrostu spójności Unii, zaczyna ona coraz bardziej przypominać USA.

Drugi scenariusz o 30 proc. stopniu prawdopodobieństwa wróży zamknięcie się europy w sobie. Powiększają się koszty pacy w Unii. Bezrobocie pozostaje wysokie. Nowi członkowie bardzo wolno przygotowują się do przyjęcia euro., a Wielka Brytania pozostaje poza strefą. Kłótnia wokół wspólnej polityki rolnej trwa w najlepsze. Unia jest zbyt zaangażowana w sprawy wewnętrzne by odgrywać jakąś rolę w polityce zagranicznej. Rozszerzenie odwraca uwagę od reform.

Scenariusz trzeci cechuje się rosnącą, choć przyblokowaną Unią , a wszystko to przy 40proc. stopniu prawdopodobieństwa. Narodowe poparcie dla integracji jest słabe, ale liberalizacja gospodarcza idzie na przód. Jednolity rynek zostaje wzmocniony. Komisja Europejska jest słaba, Rada Unii Europejskiej silna. Rośnie konkurencja pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi. Różnicują się osiągnięcia gospodarcze poszczególnych krajów UE. Większość państw Unii wprowadza Euro. Integracja polityczna zatrzymana na etapie 25 państw w Unii, ujawnia się w postaci grupek państw współpracujących ze sobą w specyficznych kwestiach.

"Eurokryzys" czyli scenariusz czwarty prawdopodobny na 15 proc. Narodowe poparcie dla integracji jest słabe, liberalizacja w stagnacji. Strategia lizbońska załamuje się. Stosunki między rządami państw są zdominowane przez starcia osobowe i wojny budżetowo-handlowe. EU traci na popularności wśród nowych członków. Główne kraje unii wpadają w spiralę deflacji. Bezrobocie rośnie, rynki pracy pozostają zamknięte. Niemcy i Francja powracają do dyskusji o stworzeniu "rdzenia europejskiego".

Zródło: "Gazeta Wyborcza" 23.06,2003

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Okami | przyszłość | bezrobocie | The Economist | scenariusz | OCZ | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »