Radom: Unieważniono przetarg na zakup energii. Co dalej?
W drugim przetargu na wspólny zakup energii elektrycznej dla Gminy Miasta Radomia, miejskich jednostek organizacyjnych i spółek oraz dla uniwersytetu i gminy Wolanów nie wpłynęła ani jedna oferta. Przetarg został unieważniony.
Według prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego taka sytuacja była do przewidzenia. "Okazało się, że możliwość zwiększenia cen energii o 300 procent to dla państwowych spółek energetycznych za mało. Przypomnę, że wcześniej Enea chciała podnieść nam stawki aż o 750 procent. Jednak po sprzeciwie samorządów Sejm przyjął ustawę, w której została określona maksymalna cena prądu" - skomentował w mediach społecznościowych Witkowski.
Poprzednie postępowanie na zakup energii zostało unieważnione z powodu zbyt wysokich stawek zaproponowanych przez jedynego oferenta, jakim była państwowa spółka Enea. Zgodnie z jej propozycją stawka za prąd miała wzrosnąć aż o 750 procent. "Oczywiście nie oznacza to, że zostaniemy bez prądu. Nie będziemy też płacić więcej, niż wynika to z ustawy" - zaznaczył Witkowski. Wyjaśnił, że z zgodnie z prawem możliwe są teraz negocjacje z wybranym dostawcą i zakup z wolnej ręki.
"Jeśli nie przyniesie to efektu, będziemy mogli skorzystać z usług sprzedawcy rezerwowego. W obu sytuacjach będą obowiązywały ustawowe zapisy mówiące o tym, że cena nie będzie mogła przekroczyć 785 zł netto za megawatogodzinę. To i tak trzy razy więcej niż płacimy obecnie" - zauważył prezydent Radomia.
Zamówienie dotyczyło dostawy energii przez rok dla 110 podmiotów: dla Gminy Miasta Radomia, miejskich jednostek organizacyjnych, m.in. szkół czy szpitala i niektórych spółek miejskich oraz dla uniwersytetu i gminy Wolanów. W obecnym przetargu szacunkowa ilość dostarczanej energii miała wynosić ponad 36 mln kWh.