Radziwiłł: Nigdy nie zgodzimy się na ujednolicenie cen leków w UE

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, komentując medialne doniesienia o planach ujednolicenia cen leków w krajach UE, powiedział, że Polska nigdy się na to nie zgodzi. Ocenił, że skutkowałoby to obniżeniem cen leków w Europie Zachodniej i znaczną podwyżką w Polsce.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Radziwiłł przyznał, że niektórzy ministrowie zdrowia krajów Europy Zachodniej lobbują na rzecz wspólnego ustalania cen leków w Europie.

- Ale chcę powiedzieć, że na ostatnim wspólnym posiedzeniu ministrów zdrowia w ramach Rady Europejskiej bardzo ostro sprzeciwiłem się i mam dobre wsparcie (...) ministrów zdrowia krajów naszego regionu Unii Europejskiej, że takie rozwiązanie jest zupełnie nie do przyjęcia dla nas - powiedział.

- Myślę, że skutecznie będziemy działać, żeby zablokować taką możliwość - dodał. Na obniżenie cen leków w Europie Zachodniej, ale na pewno znaczną podwyżkę cen leków w Polsce i naszym regionie Europy, w krajach Europy Środkowej i na to po prostu zgody z naszej strony nigdy nie będzie - podkreślił.

Reklama

Zaznaczył jednocześnie, że resort nie chce się izolować "od tego typu inicjatyw". - Współpracujemy na przykład z krajami Grupy Wyszehradzkiej, z krajami naszego regionu, żeby ewentualnie wspólnie negocjować z przemysłem farmaceutycznym, po to żeby uzyskać lepsze warunki zakupywania leków, ale w krajach o podobnym poziomie zamożności - powiedział. Ocenił, że ta inicjatywa "ma duże szanse powodzenia".

W wyjaśnieniach zamieszczonych na stronie resortu zdrowia wskazano, że ustalanie cen leków należy do kompetencji państw członkowskich, a nie do kompetencji unijnych.- Teraz w Parlamencie Europejskim nie toczą się żadne prace nad projektem unijnego aktu prawnego w tej kwestii. Nie mam również informacji, by w Parlamencie Europejskim toczyła się dyskusja nad ujednolicaniem cen leków - zaznaczyło MZ.

Jak wyjaśnia resort, aspekt cen leków pojawił się jedynie w trakcie lipcowego wysłuchania ministra zdrowia Słowacji w Parlamencie Europejskim. Nie dyskutowano tam jednak o ujednoliceniu cen leków, ale wskazywano na problemy z importem równoległym, prowadzącym do wywozu leków.

Również Radziwiłł przyznał, że efektem niskich cen leków w Polsce jest tzw. odwrócony łańcuch dystrybucji, czyli wywożenie medykamentów za granicę. Zjawisko to skutkuje problemami z dostępnością niektórych leków w aptekach. Radziwiłł podkreślił, że tego rodzaju nielegalna działalność jest ścigana i już udało się ją częściowo ograniczyć.

Dodał, że resort pracuje nad nowelizacją przepisów dotyczących mechanizmów ustalania cen leków. - To bardzo skomplikowane procesy, które być może doprowadzą - zwłaszcza poprzez stosowanie tzw. mechanizmów dzielenia ryzyka - do tego, że efektywne ceny leków w Polsce zachowamy na niskim poziomie, ale ceny urzędowe (...) będą na tyle wysokie, że to zjawisko (wywożenia leków) ograniczymy - powiedział.

W poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że europarlamentarzyści chcą, aby w Polsce leki kosztowały tyle, co w Niemczech i Skandynawii; dostęp do nich powinien być bowiem równy we wszystkich państwach członkowskich. Wskazano, że efekcie oznaczałoby to znaczny wzrost cen leków w Polsce.

- - - - -

- Na opublikowanym w poniedziałek projekcie wykazu bezpłatnych leków dla osób po 75. roku życia jest 1129 preparatów i 68 substancji czynnych. - Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że następne listy będą dłuższe - zapowiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

Na projekcie listy bezpłatnych leków, z których od września będzie mogło skorzystać ok. 3 mln seniorów, znalazły się przede wszystkim medykamenty związane z leczeniem chorób wieku podeszłego. Resort szacuje, że leki umieszczone w wykazie pozwolą zaoszczędzić pacjentom ponad 310 mln zł.

Podczas konferencji prasowej Radziwiłł poinformował, że na projekcie znajduje się 1129 preparatów i 68 substancji czynnych. - Lista ta (...) będzie częścią listy leków refundowanych, a od strony formalnej będzie po prostu załącznikiem do wydawanego co dwa miesiące obwieszczenia ministra zdrowia w sprawie produktów refundowanych - wyjaśnił.

Minister zastrzegł, że projekt wykazu bezpłatnych leków dla seniorów nie jest jeszcze dokumentem ostatecznym. Zgodnie z przepisami wykaz taki musi być opublikowany do 1 września. Radziwiłł przypomniał, że po dwóch miesiącach (liczonych od 1 września) zostanie opublikowana kolejna, skorygowana lista.

- Niewątpliwie jest to dla nas wszystkich pewne doświadczenie i dlatego staraliśmy się podejść do tej listy ostrożnie, przede wszystkim po to, aby nie musieć redukować listy leków, które będą dostępne bezpłatnie dla osób starszych. Myślę, że z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że następne listy będą dłuższe - będzie więcej preparatów, zarówno jeśli chodzi o konkretne leki (...), jak również przede wszystkim jeśli chodzi o dodatkowe substancje czynne - powiedział minister.

Poinformował, że tworząc listę, resort skupiał się przede wszystkim na tych lekach, które obecne są dostępne z odpłatnością 30 proc.

- Mamy kilka poziomów odpłatności i wśród tych leków najważniejszych są przede wszystkim leki dostępne za odpłatnością ryczałtową, czyli 3,2 zł za opakowanie, (oraz) za odpłatnością 30 proc. i 50 proc. (...) Z dużym prawdopodobieństwem można podejrzewać, że problem z wykupieniem leków jest tam, gdzie dopłata jest większa, więc dlatego zasadniczo skupiliśmy się na tych lekach, które są za odpłatnością 30 proc., a nie za odpłatnością ryczałtową - wyjaśniał.

Według resortu leki umieszczone na wykazie pokrywają ponad 81 proc. zapotrzebowania pacjentów powyżej 75. roku życia na leki refundowane z poziomem odpłatności 30 proc.

Radziwiłł przypomniał, że apteki i punkty apteczne będą wydawały pacjentom bezpłatnie leki z tego wykazu na podstawie recepty wystawionej przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub pielęgniarkę podstawowej opieki zdrowotnej. Wiek pacjenta, potwierdzający uprawnienie do darmowych leków, będzie weryfikować farmaceuta na podstawie numeru PESEL na recepcie lub daty urodzenia pacjenta. Recepty na te leki będą mogli wydawać również lekarze posiadający prawo wykonywania zawodu, którzy zaprzestali wykonywania zawodu i wystawili receptę dla siebie, małżonka lub najbliższych krewnych.

Minister zaznaczył, że lista została przygotowana m.in. na podstawie danych NFZ oraz w oparciu o kryteria skuteczności, bezpieczeństwa i efektywności kosztowej. "Dodatkowo leki te przeszły przez analizę i uzyskały opinię Rady Przejrzystości i opinię prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dotyczących ich wpływu na pacjentów powyżej 75. roku życia" - powiedział.

Zgodnie z nowelą ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych osoby po 75. roku życia mają prawo do bezpłatnych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, które będą wymienione w wykazie ogłaszanym przez ministra zdrowia.

Założono, że w latach 2016-2025 maksymalny limit wydatków z budżetu państwa, będących konsekwencją wejścia ustawy w życie, wyniesie prawie 8,3 mld zł. W 2016 r. koszt funkcjonowania ustawy określono na 125 mln zł.

W związku ze zwiększającą się liczbą osób starszych oraz z potencjalnym poszerzaniem wykazu leków założono stopniowy wzrost kwoty refundacji o ok. 15 proc. rocznie w ciągu kolejnych 6-7 lat, a następnie spowolnienie tego wzrostu do ok. 6 proc.

W sytuacji, gdy wydatki z budżetu państwa przekroczą po pierwszym kwartale danego roku 25 proc. limitu przewidzianego na ten rok, minister zdrowia "wdraża mechanizm korygujący", polegający na zmianie wykazu bezpłatnych medykamentów.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »