R&D: Są kłamstwa małe, wielkie i... statystyka

Wydatki na R&D: 58 dolarów i 27 euro - to opis tej samej kategorii wydatków według Eurostatu. Z kolei zdaniem GUS to 135 złotych. Na tych danych bazują instytucje powołane do wspierania innowacyjności. Każda na innych.

Są kłamstwa małe, wielkie i... statystyka. Zdanie to, przypisywane Winstonowi Churchillowi, odzwierciedla, chociaż z pewną przesadą, realną wartość licznych zestawień i porównań. Jednak w odniesieniu do wyliczeń wydatków na badania i rozwój, zdaje się być w pełni adekwatne. W zależności od tego, kto je podaje, liczby te różnią się bowiem ponad dwukrotnie.

Zacznijmy od teorii

Badania i rozwój to systematycznie prowadzone prace twórcze, podjęte dla zwiększenia zasobu wiedzy, w tym wiedzy o człowieku, kulturze oraz społeczeństwie, jak również w celu znalezienia nowych zastosowań tej wiedzy. Od innych typów działalności odróżnia je dostrzegalny element nowości oraz eliminacja niepewności naukowej i/lub technicznej, czyli rozwiązanie problemu niewypływające w sposób oczywisty z dotychczasowego stanu wiedzy.

Reklama

Tyle definicja. Schody zaczynają się wtedy, gdy przychodzi do wyliczeń. O ile szczegółową metodologią pasjonują się tylko statystycy, o tyle wyniki powinny być jasne i jednoznaczne dla wszystkich. Lecz nie są.

Zapytane przez nas Ministerstwo Gospodarki odwołuje się do informacji Głównego Urzędu Statystycznego. Według nich, na R&D wydano w Polsce w 2004 r. (potwierdzone z obu źródeł aktualniejsze dane nie są jeszcze dostępne) 5,155 mld zł, czyli 135 zł na statystycznego Polaka.

Takie same wartości przytacza Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", ale współpracujące z nią Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego - już nie. To ostatnie podaje za Eurostatem, że analogiczne wydatki wyniosły 58 dolarów. Czyli (przeliczając wg kursów obowiązujących przed trzema laty) nawet 215 złotych.

Dlaczego - notabene - resort nauki, bądź co bądź wchodzący w skład tego samego rządu co Ministerstwo Gospodarki, nie powołuje się na dane GUS-u? Cóż, odpowiedź jest tyleż prosta, co zadziwiająca: nasze ministerstwo bardziej ufa instytucjom zagranicznym niż jednemu z polskich centralnych organów administracji państwowej, którego prezes ma rangę ministra i podlega bezpośrednio premierowi.

Jednak przekonanie resortu nauki i szkolnictwa wyższego o wyższości Eurostatu nad jego rodzimym odpowiednikiem okazuje się bezpodstawne. Unijna instytucja podaje bowiem w różnych raportach rozbieżne dane za rok 2004. Raz jest to wspomniane już 58 dol. na osobę, kiedy indziej zaś - 17 euro (przy założeniu, że chodzi tylko o wydatki budżetowe).

Drążymy więc dalej i znajdujemy informację (tym razem i GUS, i Eurostat są zgodne), że nieco ponad 60 proc. wszystkich nakładów w Polsce ponosi sektor publiczny. Po uwzględnieniu sektora prywatnego przeciętnie koszty R&D stanowią 27 euro na osobę. Do 58 USD wciąż więc jeszcze daleko.

Oba "konkurencyjne" urzędy statystyczne różnią się również w ocenie udziału wydatków na badania i rozwój w odniesieniu do polskiego PKB. Dla GUS w 2004 r. było to 0,58 proc., dla Eurostatu - 0,52 proc.

Takie "nieścisłości" to jednak drobiazgi w porównaniu do wpadki Centrum Innowacji i Inwestycji Technologicznych. Raz w swoich materiałach podało, że wydatki z budżetu państwa to wspomniane 17 euro na osobę (za Eurostatem), by nieco dalej skorygować je na 62,7 mln zł łącznie (tym razem powołując się na GUS). CIiIT nie zauważyło tylko, że chodzi tu nie o miliony, ale o strukturę wydatków, a zatem... procenty. Próbując usprawiedliwić wpadkę, centrum odwołało się do publikacji GUS-u "Polska w liczbach".

Sprawdziliśmy - zamieszczona tam tabelka do najbardziej przejrzystych nie należy, ale uważny analityk prawidłowe dane zawsze zdoła wyłuskać. Poproszony o objaśnienie GUS, radzi po prostu z tej publikacji nie korzystać, bo "lepiej poczekać na rocznik statystyczny, a nie powoływać się na jakiś folder".

Widać badanie wydatków na badania i rozwój wymaga odrębnych badań. Może uda się na nie pozyskać środki z wydatków przeznaczonych na badania. Będzie to twórcze, nowatorskie i zwiększy zasób wiedzy. Jak w definicji.

Adam Mielczarek

Manager Magazin
Dowiedz się więcej na temat: R&D | statystyka | kłamstwa | wydatki | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »