Recesja: Od 60 do 80 proc. strat branży narciarskiej. Niektórzy nie przetrwają

Prezes Stowarzyszenie Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne Tomasz Paturej powiedział, że straty stacji narciarskiej po tegorocznym sezonie wyniosły od 60 do 80 proc. czyli ok. 350 do 360 mln zł w stosunku do ubiegłorocznych zysków. Do ośrodków trafiło 70 mln zł rządowej pomocy.

Jak dodał Paturej, mimo tarcz PFR kilka mniejszych ośrodków nie przetrwa, a niektóre już są wystawione na sprzedaż, gdyż nie widzę przyszłości dla siebie kontynuując tą działalność.

Do gestorów wyciągów narciarskich były skierowane dwie tarcze branżowe: PFR 1.0 i 2.0. Z pierwszej tarczy skorzystało 50 polskich stacji narciarskich, do których trafiło 37 mln zł dofinansowania. Z drugiej tarczy skorzystało 27 ośrodków narciarskich, do których trafiło 33 mln zł. Łącznie do branży narciarskiej trafiło 70 mln zł dofinansowania, przy czym niektóre ośrodki narciarskie, w tym jeden z największych - w Białce Tatrzańskiej, otrzymały wsparcie z obydwóch tarcz.

Reklama

- Każdy zastrzyk finansowy jest istotny dla przetrwania branży, jednak te pieniądze z pomocy nie pokrywają strat, jakie poniosły ośrodki narciarskie. Nie mówimy tutaj już o planach inwestycyjnych czy remontowych, naprawczych które zawsze czynimy w okresie letnim, aby następny sezon rozpocząć w pełni przygotowanym. Pomijam też kwestie zwolnień pracowniczych i kwestię czystego dochodu, czyli tego co w firmie zostaje i jest nawiązką na przyszłe inwestycje. Zagrożone są nawet sprawy bieżące. Tarcze nie pokrywają straty w sposób taki, żeby móc w przyszłość patrzeć spokojnie - podkreślił Paturej.

Dodał on także, że tarcze nie zostały jeszcze rozliczone i obawia się, że część z tego wsparcia trzeba będzie zwrócić.

Paturej podkreślił, że na stokach narciarskich nie da się zakazić koronawirusem, o czym mogą świadczyć statystyki zakażeń. Przytoczył on, że w powiecie tatrzańskim średnia zakażeń nie wzrosła po otwarciu stoków i ten powiat jest na 344. miejscu pod względem zakażeń na 380 powiatów. Sąsiedni powiat nowotarski jest w tym rankingu na ostatnim miejscu.

Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!

"Ilość ludzi, która się przewinęła przez te dwa powiaty, nie wpłynęła na wzrost zakażeń. Wydaje się, że potrzebne jest przeprowadzenie dogłębnych analiz i wyciągnięcie z nich właściwych wniosków, a nie hipotetycznych, że się komuś wydaje, że jak coś się zamknie, to emisja wirusa spadnie" - zakończył prezes Stowarzyszenie Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne.

Z uwagi na czasowe zamknięcie stacji narciarskich, bieżący sezon narciarski ograniczył się do około 50 dni. Uruchomione w grudniu wyciągi z powodu pandemii zostały zamknięte 17 stycznia. Ponownie wyciągi ruszyły 12 lutego.


PAP
Dowiedz się więcej na temat: narciarstwo | sport | turystyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »