Recesja puka do naszych drzwi?

Kolejny miesiąc z rzędu pogarsza się klimat wokół gospodarki. Jak podała agencja informacyjna PRESS-SERVICE Monitoring Mediów, w październiku ponownie wzrosła liczba informacji na temat recesji. Wartość wskaźnika recesji wyniosła 380 punktów, aż o 46 więcej niż we wrześniu.

Oznacza to wzrost o 13,84 proc. We wrześniu wynosił on 9,23 proc., a miesiąc wcześniej 4,48 proc. To największy skok od listopada 2011 roku, kiedy osiągnął on wartość ponad 31 proc.

W październiku odnotowano ponad 3,1 tys. informacji na temat recesji. Coraz częściej pisało się o niej w kontekście Polski. To niekorzystne zjawisko zauważają również analitycy finansowi. Jak skomentowała Maja Goettig, główna ekonomistka KBC Securities, "do Polski może zacząć odnosić się magiczne, nielubiane przez nikogo słowo na `r'. To może dodatkowo psuć nastroje gospodarcze i nasilać już występujące problemy" (Polska gospodarka ociera się o recesję, pb.pl, 02.10.2012). "Polska gospodarka balansuje na granicy recesji.

Reklama

Zakładamy, co prawda, że w czwartym kwartale 2012 r. PKB już nieznacznie wzrośnie ― o 0,2 proc. Jeśli jednak tak się nie stanie i znowu zobaczymy ujemną dynamikę, będzie już można mówić nawet o tzw. technicznej recesji, czyli o spadku PKB przez dwa kwartały z rzędu" - taką opinię wyraził Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku.

Pogarszająca się sytuacja w Europie, a zwłaszcza kłopoty Grecji, Hiszpanii i Słowenii, były tematem dużej części informacji. Media dyskutowały zwłaszcza o projekcie budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-20 oraz propozycji cypryjskiej prezydencji, zakładającej cięcia na poziomie 50 mld euro.

Omawiały również problemy rynku pracy w Wielkiej Brytanii. Wiele miejsca poświęciły także Stanom Zjednoczonym - analizując sytuację gospodarczą kraju w odniesieniu do programów wyborczych kandydatów na prezydenta. W kontekście Polski zwracano uwagę na silną zależność polskiego przemysłu od partnerów niemieckich i skutki spowolnienia gospodarczego w kraju za Odrą, które wpłyną negatywnie na kondycję polskich przedsiębiorstw.

O WMR

Specyfika mediów sprawia, że częstotliwość występowania słowa "recesja" w środkach masowego przekazu ma związek z aktualną sytuacją gospodarczą. Potwierdzają to długoletnie obserwacje zachowania się tego indeksu. Media wielokrotnie stosują słowo "recesja" przy okazji opisu niekorzystnych wydarzeń ekonomicznych, nawet jeżeli spadek gospodarczy nie występuje, ani nie jest prognozowany. Tym samym wzrost WMR oznacza nie tyle nadchodzącą recesję, co pogorszenie się klimatu wokół gospodarki. Medialne występowanie "recesji" ma także związek z opisem wydarzeń zagranicznych, które rykoszetem wpływają na sytuację otoczenia makroekonomicznego. Niewątpliwą zaletą wskaźnika jest odzwierciedlenie w jednym indeksie ogromnej liczby czynników decydujących o nastrojach rynkowych.

Inspirację dla WMR opracowanego przez "PRESS-SERVICE Monitoring Mediów" stanowił R-word index, publikowany przez "The Economist". Brytyjski tygodnik kwartalnie zlicza liczbę tekstów w "Financial Times" i "Wall Street Journal", w których pojawia się słowo "recession". R-word index bardzo szybko i wyraźnie wskazał na nadciągającą recesję w Stanach Zjednoczonych w 1990 i 2007 roku.

PRESS-SERVICE Monitoring Mediów
Dowiedz się więcej na temat: press service | kryzys gospodarczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »