Recykling - śmieciowy biznes

Góry puszek aluminiowych, opakowań szklanych i plastikowych, tekturowych, złom metali kolorowych, opony, kable energetyczne znikają ze śmietników - to miliony dolarów. Miliony, które czekają na tych, którzy sięgną do zawartości składowisk odpadów - twierdzą właściciele firm, którym udało się na polskich śmieciach zarobić. Recykling na świecie to ogromny biznes. U nas dopiero się zaczyna - pisze w "Rzeczpospolitej" Krystyna Forowicz.

Słoje i butelki powstające w hutach Owens Illinois Polska SA są w 20 proc. wyprodukowane ze zużytych opakowań pochodzących z opadów komunalnych, oczyszczonych i uzdatnionych na stacjach spółki Recykling Centrum.

Najbardziej wartościowym odpadem są puszki aluminiowe po napojach. Na ich zbiórce zarabiają poważne instytucje, jak Fundacja na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych Recal, firma RAdkOM, TOMPOL z Tomaszowa Mazowieckiego i 450 punktów skupu surowców wtórnych. Za kg puszek można otrzymać 3 zł.

Biznesem śmieciowym interesuje się coraz więcej małych firm. Kiedyś taki interes prowadzili złomiarze, teraz firmy zgłaszają się do profesjonalistów, bo muszą mieć kwity na oddanie odpadów.

Reklama

Biznes śmieciowy będzie się w Polsce rozwijał. Sprzyja mu pakiet ustaw o zagospodarowaniu odpadów, o opłacie produktowej i depozytowej oraz wchodzące w życie przepisy o recyklingu samochodów i sprzęcie elektronicznym.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej"

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: recykling | Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »