Rekordowe bezrobocie we Francji

We Francji ponad 3 miliony dwieście tysięcy osób jest bez pracy. Tylu bezrobotnych nie było od stycznia 1997 roku.

O niemal 37 tysięcy wzrosła w marcu liczba osób, które są bez pracy, co oznacza 11-procentową zwyżkę w ciągu roku. Prezydent Francois Hollande rzuca hasło, iż walka z bezrobociem stała się "sprawą narodową." Opozycja nie zostawia suchej nitki na polityce prezydenta.

Przywódca prawicowej UMP Jean-Francois Cope uważa marcowe dane za katastrofę. - Francois Hollande powinien natychmiast i całkowicie zerwać z dotychczasową polityką gospodarczą, która jest samobójstwem dla naszego kraju - dodaje.

Prezydent broni się. Podkreśla, że bezrobocie rośnie od pięciu lat, a za jego poprzednika liczba osób bez pracy wzrosła o milion. - Moim celem jest ożywienie gospodarki i stworzenie nowych miejsc pracy - zapewnia.

Reklama

Tymczasem komentatorzy i opinia publiczna uważają, że prezydent i jego ekipa nie mają żadnego pomysłu na skuteczne zwalczenie bezrobocia i trudności gospodarcze Francji.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Francja | rekordowe | bez pracy | bezrobocie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »