Restrukturyzacja pod presją

Restrukturyzacja miała przynieść budżetowi od 1,3 do 1,6 mld zł i objąć 200 tys. przedsiębiorstw. Dziś resort finansów spuszcza z tonu i mówi o kwocie 700 mln. zł i około 20 tysiącach firm, które zdecydowały się na oddłużenie. Wiele wskazuje na to, że uczyniły to pod presją.

Restrukturyzacja miała przynieść budżetowi od 1,3 do 1,6 mld zł i objąć 200 tys. przedsiębiorstw. Dziś resort finansów spuszcza z tonu i mówi o kwocie 700 mln. zł i około 20 tysiącach firm, które zdecydowały się na oddłużenie. Wiele wskazuje na to, że uczyniły to pod presją.

Informacje o tym, że urzędnicy skarbowi próbują namawiać niektórych przedsiębiorców na przystąpienie do programu restrukturyzacji, krążą już od kilkunastu dni. Jednak ze zrozumiałych względów zainteresowani wolą nie ujawniać swoich danych. Zdaniem organizacji pracodawców, a także niektórych doradców podatkowych, wynika to z presji, jaką na urzędy skarbowe wywiera ministerstwo widząc, że program, który miał przynieść budżetowi 1,3 mld zł., wali się w gruzy. Choć resort twierdzi, wiele wniosków wpłynie w ostatniej chwili, przyznaje jednak, że będzie ok. 20 tys., a nie dziesięć razy więćej jek wcześniej planowano. W większości urzędów skarbowych w kraju dowiedzieliśmy się, że choć w ostatnich dniach zainteresowanie programem wzrosło, jest znacznie mniejsze niż zakładano.

Reklama

Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego z Centrum im. Adama Smitha dowodem na presję MF by zmuszać przedsiębiorstwa do skorzystania z programu, jest pismo Departamentu Systemu Podatkowego Ministerstwa Finansów, z 14 października br. (akceptowane przez wiceminister Irenę Ożóg) adresowane do Dyrektorów Izb Skarbowych i Naczelników urzędów skarbowych. Zdaniem Gwiazdowskiego, pismo to zaleca taką interpretację przepisów ustawy, która przedsiębiorców mających jakiekolwiek sprawy sporne z urzędem (i dochodzących ich przed Izbą Skarbową) stawia w sytuacji bez wyjścia. Taki zapis zalecenia MF powoduje, że przedsiębiorca, który nie zgodzi się na objęcie programem, może być pewien, że sporne należności nie będą kiedyś uznane - mówi Gwiazdowski.

Jeszcze inni przedsiębiorcy dowiadują się, że jeśli nie przyjmą oferowanego przez resort finansów oddłużenia w zamian za opłatę restrukturyzacyjną, mogą się spodziewać dodatkowych i szczegółowych kontroli. Mało tego, równie wnikliwym kontrolom mogą być poddani również kontrahenci ich firm.

W Ministerstwie Finansów stanowczo zaprzeczają istnieniu dyrektywy nakładanej na urzędy. To absurd, skoro uważaliśmy, że programem powinno być objętych 200 tys. przedsiębiorstw, a wygląda na to, że będzie ich ok. 20 tys. to przecież trudno sobie wyobrazić, byśmy mogli poddać jakiejś specjalnie szczegółowej kontroli pozostałe 180 tysięcy firm - powiedziała nam Anna Puzyna-Sobocińska z biura prasowego resortu. Przyznała jednak, powołując się na słowa wiceministra finansów Wiesława Ciesielskiego, że ci którzy mają zobowiązania wobec skarbu państwa, a nie złożyli wniosków restrukturyzacyjnych, mogą się liczyć z kontrolą. Przypomnijmy, w zeszłym tygodniu wiceminister Wiesław Ciesielski powiedział, że firmy, które nie przystąpią do programu restrukturyzacyjnego, mogą się liczyć ze wzmożona kontrolą i stanowczą egzekucję należności.

Również w ZUS, do którego złożono ok. 5 tys. wniosków (z tego ok. 400 dotyczy przedsiębiorstw objętych tzw. spec ustawami) przyznają, że zainteresowanie programem jest znacznie mniejsze niż się spodziewano.

Artur Łysakowski, prezes ZM Mesko

Wniosek o restrukturyzację długu wobec instytucji publiczno-prawnych złożyliśmy 31 października. Łącznie chodzi o kwotę rzędu 50 mln zł. Są to należności wieloletnie, których ZM Mesko - przy rocznych obrotach na poziomie 100 mln zł - nie jest w stanie uregulować. Ustawa ta stwarza więc dla nas szanse dalszego funkcjonowania i odzyskania równowagi finansowej. Kwestia opłaty restrukturyzacyjnej nie jest dla nas problemem, ponieważ wszystko wskazuje na to, iż będziemy zwolnieni z jej uiszczenia. Rozpatrywane są dwie możliwości: jako firma sektora przemysłu obronnego - opłata zostanie uregulowana ze źródeł zewnętrznych, lub jako firma zatrudniająca ponad 1000 osób - opłata zostanie zmniejszona do zera.

Zbigniew Wierucki, wiceprezes ZO Bytom

Na początku października Bytom złożył wniosek o umorzenie długu rzędu 2 mln zł. Choć jest to dla nas znacząca kwota, jej redukcja nieprędko wpłynie na bieżącą kondycję spółki, a jedynie poprawi jej sytuację bilansową. Bytom złożył bowiem wniosek o rozłożenie na raty opłaty restrukturyzacyjnej. W naszym przypadku będzie ona wynosić około 300 tys. zł. Raty te będą sporym obciążeniem dla spółki, dlatego dopiero po ich spłacie być może pojawią się w firmie wolne środki. Poza tym, duży problem stanowi dla nas spłata około 1,5 mln zł pożyczki udzielonej nam przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Tej instytucji nie dotyczy niestety ustawa o restrukturyzacji należności.

Czesław Schejn, prezes Tonsilu

Ustawa o restrukturyzacji części należności stwarza Tonsilowi możliwość przetrwania. Bez umorzenia tego długu, który sięga 15 mln zł spółka najprawdopodobniej zmuszona by była do zaprzestania działalności gospodarczej. Odpowiedni wniosek w tej sprawie złożyliśmy 3 października. Zgodnie z zasadami dołączyliśmy do niego program restrukturyzacji Tonsilu, który będzie realizowany przez 5 lat. Spółka ma bowiem wielu innych wierzycieli, wśród których są przede wszystkim banki. Złożyliśmy również wniosek o rozłożenie opłaty restrukturyzacyjnej na raty, ponieważ nie bylibyśmy w stanie uiścić jej jednorazowo.

Ile wniosków w izbach skarbowych?

Wrocław

Wpłynęło 1600 wniosków restrukturyzacyjnych na łączną kwotę ok. 111 mln zł. Według wstępnych szacunków spodziewano się 17 tys. wniosków z całego województwa dolnośląskiego.

Kraków

Spodziewano się, że wpłynie ok. 22 tys. wniosków restrukturyzacyjnych z województwa małopolskiego. Wpłynęło zaledwie ok. 6 proc., czyli 1394 wnioski na łączną sumę 158 mln zł.

Katowice

Wpłynęło 1996 wniosków, a wynikająca z tego tytułu kwota do restrukturyzacji wyniosła 1,548 mld zł. Większość wniosków, bo aż 1882, pochodzi od małych przedsiębiorstw, na łączną kwotę ponad 93 mln zł. Średnie firmy złożyły 67 wniosków na sumę ok. 51 mln zł, a duże 47 wniosków na sumę ponad 1,4 mld zł. Do tej pory wydano 49 decyzji restrukturyzacyjnych.

Poznań

Wpłynęło 2551 wniosków, na łączną sumę ponad 170 mln zł. Według wstępnych szacunków spodziewano się ok. 15 tys. wniosków restrukturyzacyjnych. Większość - 60 proc. - dotyczy podatku od towarów i usług.

Lublin

Złożono 414 wniosków restrukturyzacyjnych na sumę 46 mln zł. Do tej pory wydano już 60 decyzji restrukturyzacyjnych. Szacuje się, że w sumie wpłynie ok. 800 wniosków.

Małgorzata Dragan, Ilona Domańska, Jasmin el Falouji

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: raty | opłaty | restrukturyzacja | presja | resort | Pod presją | resort finansów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »