Z każdą obniżką o 10 pkt wskaźnika samowystarczalności żywnościowej Polski, bezrobocie na wsi rośnie o 280 tys. osób, zaś w ostatniej dekadzie - wskazał prof. Waldemar Michna - wskaźnik z 105 proc. spadł poniżej 90 proc. Zmniejszenie o 1/5 liczby gospodarstw zwiększyłoby bezrobocie jeszcze o 200-300 tys. osób.
Inni uczestnicy drugiego dnia konferencji: Rynek pracy wobec integracji z UE, byli ostrożniejsi w ocenie skutków akcesu dla wsi. Np. dr Marian Brzóska, z UKIE, wyliczył, że nasi rolnicy mają (na 1 ha) podobny wkład w PKB, jak w UE - ok. 280 euro. Lecz farmerzy UE dostają do produkcji jeszcze 60 proc. dopłat. Brzóska przekonywał, że na akcesie nasi rolnicy zyskają na starcie 2-krotność obecnych dochodów, a 6-krotność, jeśli rząd wynegocjuje dopłaty bezpośrednie. Wskazał, że szansą nie jest solidarność grup zawodowych, ale solidarność ogólnoeuropejska. Jej samofinansujący mechanizm pozwolił Unii na przeniesienie nadwyżek zasobów pracy ze wsi do miast.