Rolnicy mogą stracić na elektrowniach wiatrowych

Rolnicy w północnej i zachodniej Polsce podpisują niekorzystne umowy na dzierżawę ziemi pod elektrownie wiatrowe. W przypadku wycofania się z kontraktu, grozi im bankructwo - informuje "Nasz Dziennik"

Według gazety, na terenie północnego Mazowsza oraz Warmii i Mazur aktywna jest spółka Nowa Era z Gdyni, która podpisała przedwstępne umowy z rolnikami w kilku gminach. W niektórych wsiach umowy podpisali z nią niemal wszyscy rolnicy, którym to zaproponowano.

W zamian za zgodę na dzierżawienie ziemi rolnikom proponowano roczny czynsz w wysokości ok. 2,4 tys. euro. Niektórzy liczyli na więcej pieniędzy, bo na ich gospodarstwach miałoby stanąć kilka wiatraków. Według gazety, rolnicy nie zauważyli, że wymieniona w umowie kwota 2,4 tys. euro przysługuje nie na jeden wiatrak, tylko na jeden megawat zainstalowanej mocy.

Reklama

Prawnik Andrzej Godlewski, któremu "ND" pokazał treść umowy, zwrócił uwagę na wysokość odszkodowania w razie odstąpienia od umowy. Jest to 900 tys. zł. Ponadto, zgodnie z umową, rolnicy nie mogą stawiać żadnych budynków w odległości 600 metrów od projektowanej elektrowni wiatrowej.

PAP/Nasz Dziennik
Dowiedz się więcej na temat: gazety | Nasz Dziennik | rolnicy | Ziemia | elektrownie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »