Ropa drożeje pomimo słabszych danych makro z Chin

- Ropa naftowa drożeje w trakcie poniedziałkowej sesji, pomimo słabszych danych makro z Chin - czołowego na świecie importera paliw - które mogłyby potencjalnie osłabić zwyżki notowań surowca - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 81,28 dol., wyżej o 0,55 proc.

Brent na ICE w Londynie w dostawach na marzec jest wyceniana po 86,33 dol. za baryłkę, wyżej o 0,31 proc.

W poniedziałek podano w Chinach, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w IV kw. 2021 r. o 4,0 proc. rdr. Analitycy spodziewali się wzrostu o 3,3 proc., po wzroście w III kw. 4,9 proc.

Ludowy Bank Chin obniżył w poniedziałek stopę procentowa 1-rocznych kredytów MLF do 2,85 proc. z 2,95 proc. poprzednio.

Reklama

To pierwsza obniżka benchmarku od niemal dwóch lat, a bank chce wzmocnić w ten sposób gospodarkę, która traci impet w czasie powtarzających się fal zakażeń COVID-19.

Tymczasem ceny na rynkach ropy są wysokie i mogą wzrosnąć jeszcze bardziej - wynika z prognoz czołowego niezależnego tradera - Vitol Group.

Vitol Group wskazuje, że notowania ropy, które od początku 2022 r. wzrosły już o ponad 10 proc., mogą dalej rosnąć w związku z zacieśnianiem się sytuacji podażowej na rynku paliw.

- Obecne (wysokie) ceny ropy są uzasadnione - wskazuje Mike Muller, szef Vitol Group na Azję.

Dodaje, że Stany Zjednoczone prawdopodobnie uwolnią więcej ropy ze swoich strategicznych rezerw (SPR), niż ogłoszone w XI 2021 r. 50 mln baryłek.

- Rynek ropy mówi: Więcej poproszę - wskazuje Muller.

Dodaje, że obecna polityka chińskich władz, czyli "zero tolerancji wobec COVID-19" może zapewnić, że nie będzie tam silniejszego ataku wariantu koronawirusa Omikron, co wpłynęłoby potencjalnie na znaczne zmniejszenie zapotrzebowania na paliwa w tym kraju.

- Raczej nie będzie dużego spadku popytu w Chinach - mówi Muller. - Dostępne dane nadal nie stanowią kłopotu - podkreśla.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Ropa odnotowała w ub. tygodniu już 4. z kolei tygodniowy wzrost notowań, a to najdłuższa passa zwyżkowa na tym rynku od X 2021 r. i reakcja na oceny, że zużycie ropy utrzyma się na wysokim poziomie pomimo rozprzestrzeniania się wariantu koronawirusa Omikron. Do tego kurczą się wolne moce produkcyjne, m.in. w krajach OPEC. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ropa crude | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »