Rosja grozi rozszerzeniem embarga na zakłady mięsne UE
Rosja ostrzegła w czwartek, że może zakazać sprowadzania gotowej do spożycia produkcji z zakładów mięsnych w Unii Europejskiej, jeśli wykorzystują one wieprzowinę z Litwy i Polski.
O takiej możliwości poinformował szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) Siergiej Dankwert, którego cytuje agencja Interfax.
- W marcu poprosiliśmy europejskich kolegów o wskazanie zakładów mięsnych, które otrzymują wieprzowinę z Polski i Litwy, jednak do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi - oświadczył Dankwert.
Szef Rossielchoznadzoru oznajmił, iż "brak rzeczywistej regionalizacji w UE, a także to, że wieprzowina z Polski i Litwy może trafiać do innych krajów, grozi dalszym rozprzestrzenianiem afrykańskiego pomoru świń (ASF)".
Dankwert uprzedził, że Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego wykorzysta wszystkie swoje możliwości, aby wychwycić zakłady, które korzystają z surowca z Polski i Litwy. "Przetwórcy mięsa, którzy wykorzystują wieprzowinę z tych krajów, powinni rozumieć, że natychmiast trafią na listę zakładów, którym zostanie zakazany eksport do Rosji" - powiedział.
Szef Rossielchoznadzoru wyraził pogląd, że sytuacja z afrykańskim pomorem świń spowoduje znaczące korekty na listach dostawców produkcji mięsnej do Rosji i innych państw. "Listy będą weryfikowane i redukowane z uwzględnieniem procesów technologicznych, pozwalających na monitorowanie produkcji, tj. kontrolowanie jej jakości od surowca do wyrobu gotowego do spożycia" - oświadczył.
Rosja zabroniła - od 7 kwietnia - importu przetworów z mięsa wieprzowego z Polski i Litwy. Uzasadniając tę decyzję, Dankwert oznajmił, że została ona podjęta po konsultacjach z przedstawicielami Komisji Europejskiej przy okazji posiedzenia komitetu Światowej Organizacji Handlu (WTO) ds. środków sanitarnych i fitosanitarnych (SPS) w Genewie w końcu marca.
- Po raz kolejny przekonaliśmy się, że stanowisko europejskich kolegów w sprawie przeprowadzenia regionalizacji w krajach UE w związku z ASF jest niekonstruktywne - powiedział Dankwert.
Szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego oznajmił również, że ze strony unijnej "brakuje skutecznych środków kontroli przemieszczania surowca ze strefy występowania choroby i strefy zagrożonej w Polsce i na Litwie".
29 stycznia Rosja zażądała już od Unii Europejskiej, aby nie certyfikowała wieprzowiny wysyłanej do Rosji, co oznacza w praktyce wprowadzenie przez Moskwę zakazu importu takiego mięsa. Powodem było wykrycie na Litwie dwóch ognisk afrykańskiego pomoru świń u dzików. W lutym dwa przypadki ASF u padłych dzików blisko granicy z Białorusią stwierdzono też w Polsce. W efekcie służby weterynaryjne wyznaczyły strefę buforową, w której obowiązują zaostrzone przepisy.
KE próbuje przekonać stronę rosyjską, by nie importowała wieprzowiny tylko z tych regionów w UE, w których wystąpiły przypadki ASF. Jednak strona rosyjska się upiera, aby regionalizacja, tj. zakaz eksportu wieprzowiny, objął Litwę, Polskę i graniczące z nimi państwa; inne kraje UE mogłyby wznowić eksport wieprzowiny do Rosji po uzgodnieniu nowego wzoru certyfikatu. Rosja gotowa jest też zezwolić na dostawy mięsa wieprzowego z niektórych landów Niemiec, choć ten kraj graniczy z Polską.
21 marca Dankwert na spotkaniu z operatorami rosyjskiego rynku mięsnego nie wykluczył, że Rosja może zabronić importu produktów mięsnych z Litwy i Polski. Wyjaśnił, że Rossielchoznadzor obawia się, iż zakłady mięsne na Litwie i w Polsce "mogą wykorzystywać potencjalnie niebezpieczny surowiec".
26 marca Ministerstwo Spraw Zagranicznych FR zaprzeczyło, jakoby Rosja wykorzystywała problem ASF na Litwie i w Polsce do celów politycznych.
Chorobę afrykańskiego pomoru świń pierwszy raz opisano w 1921 r. w Kenii. Do Europy, a konkretnie do Portugalii, wirus przywędrował w 1957 r. W Europie Wschodniej choroba ta pojawiła się w 2007 r. Jest trudna do zwalczania, nie ma na nią szczepionki. Choroba przenoszona jest przez dziki, które często przychodzą do zabudowań w poszukiwaniu pożywienia. ASF nie jest groźna dla ludzi.