Rosja myśli o zakazie sprzedaży alkoholu

Główny lekarz sanitarny Rosji Giennadij Oniszczenko powiedział na forum młodzieżowym "Seliger 2010", że w Rosji powinien być wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu wieczorem i w nocy.

Jego zdaniem "sprzedaż alkoholu powinna być zabroniona wieczorem i w nocy, a butelka wódki ma kosztować 347 rubli".

Oniszczenko zwrócił się do młodzieży zgromadzonej na forum w obwodzie twerskim z prośbą, aby wsparła w regionach, skąd pochodzi, inicjatywę wprowadzenia "godziny policyjnej" dla sprzedaży alkoholu.

Główny lekarz sanitarny Rosji poparł pomysł uczestników forum, by rozpocząć walkę ze sprzedażą w sklepach przeterminowanych towarów.

W forum nad jeziorem Seliger bierze udział ponad 25 tysięcy osób z 92 krajów całego świata.

Reklama

W sierpniu ubiegłego roku prezydent Dmitrij Miedwiediew wezwał do walki z nadużywaniem alkoholu w Rosji. Powiedział wówczas, że jest zaszokowany tym, że w Rosji rocznie spożywa się 18 litrów czystego alkoholu na osobę. Postawił przed rządem zadanie obniżenia tej ilości do 8 litrów.

Od tamtego czasu Rosja zwiększyła trzykrotnie akcyzę na piwo, wprowadziła minimalne ceny wódki i zamierza drastycznie ograniczyć liczbę miejsc sprzedaży piwa. Jednak napoje alkoholowe można w tym kraju kupować przez całą dobę.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | lekarz | Zakaz sprzedaży alkoholu | forum | sprzedaż alkoholu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »