Rosja podnosi ceny gazu
Ukraina zgodziła się na podwyżkę cen gazu z Rosji, by zdążyć przed przygotowywaną przez Kazachstan podwyżką stawki za tranzyt tego surowca pochodzącego z Turkmenistanu - piszą ukraińskie gazety.
Rosja w ramach reeksportu sprzedaje turkmeński gaz m.in. na Ukrainę. Cena za ten gaz od nowego roku rośnie dla Kijowa o 38 procent: ze 130 do 179,5 dolara za 1000 metrów sześciennych. Zdaniem dziennika "Dieło" Ukraińcy przystali na warunki Gazpromu, gdyż dzień przed ukraińsko-rosyjskimi rozmowami o cenie gazu pojawiła się informacja o planach podniesienia opłat za tranzyt gazu przez Kazachstan.
Gazeta "Siegodnia" martwi się, że ogłoszona przez Gazprom podwyżka oznacza, że cena gazu kupowanego przez ukraińskich odbiorców może przekroczyć 200 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. "Oznacza to również podwyżki cen gazu dla przedsiębiorstw komunalnych. Jeśli do tego dojdzie, taryfy za ogrzewanie i ciepłą wodę wzrosną o 10, a nawet 25 procent" - czytamy.
"Ekonomiczieskije Izwiestija" uważają, że po wtorkowej zmianie warunków handlu gazem ceny błękitnego paliwa dla Ukrainy mogą być zamrożone. Gazeta przypomina, że Ołeksandr Turczynow, jeden z czołowych polityków Bloku Julii Tymoszenko (kandydatki na premiera), porozumiał się w Moskwie, że w zamian za zamrożenie cen Tymoszenko przekaże Gazpromowi część udziałów w ukraińskim systemie transportowania gazu".