Rosja torpeduje nasze produkty
Minister spraw zagranicznych Polski Anna Fotyga powiedziała w czwartek, że rosyjski zakaz importu polskich produktów jest umotywowany politycznie i wpływa na stosunki Polski z jej wielkim wschodnim sąsiadem na każdym szczeblu.
"Te zakazy zostały wprowadzone raczej z przyczyn politycznych niż technicznych" - powiedziała Reuterowi minister Fotyga, nawiązując do obowiązującego od roku 2005 rosyjskiego embarga na polskie mięso i produkty roślinne.
Oświadczyła, że proponowane spotkanie na szczycie polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem nie może się odbyć przed uchyleniem embarga.
"To oczywiste, że posunięcia tego rodzaju pogarszają stosunki, ale oczekujemy znacznej poprawy, gdy obie te sprawy - rosyjskie embargo i polskie weto - zostaną rozwiązane" - powiedziała minister Fotyga.
"Mamy nadzieję na dobre rezultaty przed szczytem UE-Rosja w maju" - oświadczyła szefowa polskiej dyplomacji, dodając, że rozstrzygnięcie w kwestii rosyjskiego zakazu wymaga od Moskwy dobrej woli.
Polska od listopada 2006 roku blokuje przyjęcie unijnego mandatu na rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy w związku z rosyjskim embargiem na import polskiej żywności. Rosja wprowadziła embargo w 2005 roku, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Moskwa nie zniosła embarga.
