Rosja zapłaciła odsetki od obligacji

Przelew w wysokości 117,2 mln dol. dotarł do banku korespondenta, został przetworzony i przekazany dalej w celu wypłaty pieniędzy obligatariuszom posiadającym rosyjskie obligacje – podała Agencja Reuters powołując się na swoje źródła.

To oznacza - według Reutersa - że Rosji udało się uniknąć bankructwa mimo sankcji, jakie zostały nałożone na ten kraj po tym, jak napadł on na Ukrainę.

Minister finansów Rosji Anton Siłuanow powiedział wczoraj, że przelew 117,2 mln dol. za odsetki od euroobligacji denominowanych w dolarach (tzw. wypłata kuponu), został zlecony we wtorek - na dwa dni przed terminem zapłaty.

Rosja przesłała pieniądze do banku korespondenta (JP Morgan) z zagranicznych rachunków walutowych. Ale - jak mówił Siłuanow w środę - nie wiadomo czy w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję (blokada SWIFT) te pieniądze będą przekazane dalej, do kolejnego banku (City) w celu wypłaty pieniędzy obligatariuszom ze względu na obowiązujące sankcje. Dziś źródła Reutersa potwierdziły, że do tego doszło.

Reklama

Według słów ministra finansów Rosji Antona Siłuanowa - którego wypowiedź przytaczał w środę rosyjski portal RBK - "teraz piłka po stronie USA". Szef MF Rosji podkreślił, że teraz USA musi się określić czy spłata długu publicznego Rosji może być dokonywana z zagranicznych rachunków walutowych.

Zamrożone rosyjskie aktywa

W środę Rosja miała dokonać płatności należnych odsetek w twardej walucie w wysokości 117 mln dolarów.

RBK podał, że MF zlecił już bankowi pośredniczącemu 14 marca wypłatę kuponów z obligacji (117,2 mln dol.), których termin zapadalności przypada w przypadku jednych na 2023 r. a drugich papierów dłużnych na 2043 r.

Siłuanow powiedział, że Rosja ma wystarczająco dużo aktywów, by wypełniać zobowiązania kredytowe: tak w walutach jak i w rublach. Jego zdaniem kraje zachodnie powinny odmrozić rachunki walutowe Rosji dla płatności.

- Zdolność lub brak zdolności wywiązania się z naszych zobowiązań w walutach obcych nie zależy od nas. Pieniądze mamy, przelew zleciliśmy - teraz piłka po stronie - w pierwszej kolejności - władz USA - powiedział Siłuanow.

Wcześniej, w niedzielę minister finansów Rosji zauważył, że w efekcie sankcji Zachodu, rezerwy Banku Rosji w połowie zostały zamrożone. - To około połowa tych rezerw, które mieliśmy. Z całości ok. 640 mld dol., około 300 mld dol. obecnie znajduje się w stanie, że nie możemy ich użyć - zauważył Siłuanow. Szef resortu finansów Rosji podkreślił także, że zadłużenie w odniesieniu do krajów - jak się wyraził - "nieprzyjaznych Rosji" będzie spłacane w rublach. - Jeszcze raz powtórzę: długi w odniesieniu do krajów, które wprowadziły takie ograniczenia na wykorzystanie rezerw złotowo-walutowych, będziemy spłacać w rublach - dodał.

Wcześniej Reuters powołując się na agencję ratingową Fitch pisał, że jeśli Rosja miałaby dokonać dwóch spłat w rublach (co wcześniej sugerowali przedstawiciele rządu w Moskwie) odsetek od obligacji denominowanych w dolarach amerykańskich, oznaczałoby to niewypłacalność państwa po wygaśnięciu okresu karencji.

Przypominano, że inwazja Rosji na Ukrainę pod koniec ubiegłego miesiąca uruchomiła sankcje z całego świata, które ograniczyły dostęp Moskwy do gotówki.

"Zapłata w lokalnej walucie odsetek od rosyjskich obligacji dolarowych, które mają być uregulowane 16 marca, oznaczałoby niewypłacalność państwa po upływie 30-dniowego okresu karencji" - wskazała agencja Fitch.

Agencja Fitch wskazała, w przypadku gdyby płatność nastąpiła w rublach, to rating obligacji zostałby obniżony do poziomu "D" po wygaśnięciu karencji, a długoterminowy rating Rosji w walucie obcej zostałby ustalony na poziomie "ograniczonej niewypłacalności".

- Spłata przez Rosję zobowiązań w rublu będzie stanowić złamanie warunków umów regulujących zadłużenia kraju na międzynarodowych rynkach finansowych i spowoduje sytuację określaną jako techniczne bankructwo - potwierdzał Polski Instytut Ekonomiczny.

W grze było techniczne bankructwo

Wcześniej minister finansów Rosji Anton Siluanov zadeklarował, że w obliczu europejskich sankcji kwota zostanie wypłacona w rublach.

- Spłata przez Rosję zobowiązań w rublu będzie stanowić złamanie warunków umów regulujących zadłużenia kraju na międzynarodowych rynkach finansowych i spowoduje sytuację określaną jako techniczne bankructwo. To prawdopodobnie nie jedyna emisja obligacji, w przypadku której dojdzie do złamania umowy - kolejne płatności przypadają na 31 marca (359 mln USD) oraz 4 kwietnia (2 mld USD) - podkreślił zastępca kierownika zespołu makroekonomii PIE Jakub Rybacki.

Technicznym bankructwem określa się sytuację, w której gospodarka nie realizuje płatności odsetkowych pomimo posiadania środków, które są w stanie obsługiwać krajowe zadłużenie.

- Rząd rosyjski teoretycznie posiada płynne aktywa denominowane w głównych walutach zagranicznych (euro i dolary), jednak z uwagi na zachodnie sankcje ich wykorzystanie jest niemożliwe. Najważniejszą konsekwencją tej sytuacji dla Rosji będzie całkowita utrata zaufania rynków finansowych, która prawdopodobnie wywoła kolejną falę odpływu kapitału z Rosji. Kolejnym efektem będzie dalsze osłabienie rubla. Wzrosną również koszty finansowania rosyjskich przedsiębiorstw, co długofalowo przyczyni się do bankructw słabszych podmiotów i zwiększy ryzyko recesji gospodarczej - tłumaczyła analityczka zespołu makroekonomii PIE Aleksandra Beśka. Poprzednia taka sytuacja miała miejsce w 1998 r., kiedy władze rosyjskie ogłosiły częściową niewypłacalność.

Jak podkreślono w analizie PIE, techniczne bankructwo nie oznacza, że Rosja przestanie wypłacać świadczenia emerytalne czy wynagrodzenia dla sektora publicznego - państwo będzie dalej w stanie regulować zobowiązania w krajowej walucie. Wierzyciele Rosji prawdopodobnie rozpoczną postępowanie w sądzie arbitrażowym, co może prowadzić do zajęcia zamrożonych aktywów zagranicznych Rosji, ale będzie to proces długotrwały.

bed

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | obligacje | odsetki | dług | sankcje | system SWIFT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »