Rosjanie chcą przejąć polskie stacje

Jeśli rosyjskie koncerny Gazprom i Łukoil przejmą stacje paliwowe BP i Shella, będą kontrolować 15 proc. polskiego rynku detalicznego i staną się poważnym zagrożeniem dla Orlenu.

Moskwa jest coraz bliższa przejęcia stacji paliw w Polsce. Możliwość zaanektowania części naszego rynki detalicznego przez Rosjan otwiera uzgodniona przed dwoma dniami wymiana aktywów między Gazpromem a TNK-BP. Operacja ma dokonać się w tym miesiącu. Dzięki niej polskie stacje BP mogą trafić do Gazpromnieftu - naftowego ramienia rosyjsiego potentata. Moskwa przyznaje nieoficjalnie, że procedura jest dopinana na ostatni guzik. - Jeden z wariantów porozumienia to powołanie joint venture, w skład którego - obok TNK-BP - weszłyby niektóre złoża surowców należące do Gazpromu oraz sieci BP w Europie Środkowej - powiedział "WSJ Polska" zastrzegający anonimowość pracownik Gazpromu. Rozmowy między prezesem BP Tonym Haywardem a szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem w sprawie współpracy zakończyły się w piątek i - jak zapewniają rosyjsie źródła - były obiecujące. Apetyt Rosjan nie kończy się jednak na BP. Coraz większą ekspansję w Polsce zapowiada Łukoil. Jest on zainteresowany polskimi stacjami brytyjsko - holenderskiego Shella.

Reklama

Więcej w weekendowym wydaniu "WSj Polska"

INTERIA.PL/Dziennik
Dowiedz się więcej na temat: stacje | przejęcia | Rosjanie | Moskwa | Łukoil | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »