Rosyjsko-niemieckie rozmowy na wysokim szczeblu
Sprawom gospodarczym i finansowym mają być poświęcone rozpoczynające się dziś, dwudniowe rozmowy kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem w Sankt Petersburgu.
Kanclerz Niemiec zamierza przedstawić Rosjanom swoje propozycje możliwości spłaty przez Moskwę ponad 60 miliardów marek długu. Od kilku miesięcy mówi się, że Niemcy chcą kupić niektóre rosyjskie przedsiębiorstwa będące w stanie upadłości. Schroeder chce rozmawiać na temat amerykańskiego parasola antyrakietowego.
Jak przewidują eksperci panowie poruszą też sprawę wolności mediów w Rosji, a szczególnie kontrowersyjnej zmiany kierownictwa niezależnej telewizji NTV. Wymiany dokonał jeden z udziałowców stacji - lojalny wobec Kremla koncern Gazprom. O tym, że to wciąż gorący temat świadczy ponad 4-tysięczny protest mieszkańców Petersburga, którzy manifestowali poparcie dla niezależnej rosyjskiej telewizji. Skandowali: "Nie oddamy NTV Putinowi". Dzień
wcześniej podobny wiec odbył się w centrum Moskwy. Protestujący chcą odwołania decyzji rady nadzorczej NTV, która pod wpływem przedstawicieli państwowego koncernu Gazprom, pięć dni temu zmieniła zarząd telewizji. Dziennikarze tydzień temu rozpoczęli protest w siedzibie stacji. W ten weekend pojawiły się pierwsze oznaki rozłamu.
Dwa dni temu z walki o niezależność stacji zrezygnowało dwoje bardzo znanych żurnalistów - prowadzący programy informacyjne Leonid Parfionow i Tatiana Mitkowa. W liście otwartym Parfionow oskarżył nieformalnego lidera protestu,
a wcześniej dyrektora NTV, Jewgienija Kisielowa o prowokowanie władz i dążenie do widowiskowego zakończenia konfliktu. "On chce, żeby do siedziby NTV wtargnęli zamaskowani komandosi" - napisał Parfionow o działaniach Kisieliowa.