Rotch Energy niepotrzebny

Możliwe, że z transakcji przejęcia Rafinerii Gdańskiej przez PKN Orlen zostanie wykluczony brytyjski pośrednik Rotch Energy. Może też być unieważniony sam przetarg na sprzedaż 75 proc. akcji gdańskiej firmy - pisze "Parkiet".

Możliwe, że z transakcji przejęcia Rafinerii Gdańskiej przez PKN Orlen zostanie wykluczony brytyjski pośrednik Rotch Energy. Może też być unieważniony sam przetarg na sprzedaż 75 proc. akcji gdańskiej firmy - pisze "Parkiet".

Przetarg na prywatyzację Rafinerii Gdańskiej

PKN Orlen odpowiedział na pytania Nafty Polskiej, dotyczące oferty zakupu akcji Rafinerii Gdańskiej. Odpowiedzi są na tyle istotne, że zmieniają charakter przedstawionego wcześniej dokumentu - wynika z naszych informacji. Niewykluczone że w tej sytuacji z transakcji przejęcia RG przez Orlen zostanie wykluczony brytyjski pośrednik Rotch Energy, a sam przetarg na sprzedaż 75% akcji gdańskiej firmy może być unieważniony.

Nafta Polska już po raz drugi poprosiła PKN Orlen o uszczegółowienie oferty. Po raz pierwszy płocki koncern dosłał wyjaśnienia 24 grudnia zeszłego roku. Okazały się one jednak niewystarczające i Nafta przesłała do Płocka dodatkowe pytania. Tym razem zespół Orlenu omówił wyczerpująco swoje plany dotyczące Rafinerii Gdańskiej. Z naszych informacji wynika, że Nafta Polska przesłała wczoraj dokument do doradcy prywatyzacyjnego RG, którym jest RCF Polska.

Reklama

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że o ile PKN Orlen w pierwotnej ofercie skupił się na prezentacji warunków zakupu akcji RG, to obecnie skoncentrował się przede wszystkim na przedstawieniu możliwości konsolidacji obu firm. Orlen zadeklarował również chęć uczestniczenia w restrukturyzacji trzech rafinerii południowych oraz sektora chemii ciężkiej. Podobno jednak ten temat potraktowano bardzo ogólnikowo.

Osoby związane z prywatyzacją sektora paliwowego twierdzą, że w takiej sytuacji udział Rotch Energy w transakcji jest bezprzedmiotowy. Przypomnijmy, że o zakup 75% akcji RG stara się konsorcjum Rotch Energy i Orlenu. Nie jest dokładnie znana wartość oferty, jednak prawdopodobnie nie jest ona niższa niż oferowana przez poprzednie konsorcjum. Rotch i Łukoil chciały przeznaczyć 274 mln dolarów na zakup akcji i 330 mln dolarów na inwestycje. - Brytyjska firma była potrzebna wtedy, gdy Nafta Polska chciała dla Rafinerii Gdańskiej pozyskać zagranicznego partnera, np. którąś z rosyjskich spółek - mówi nasz rozmówca. Przy konsolidacji dwóch krajowych podmiotów obecność zagranicznego inwestora finansowego tylko komplikuje transakcję. - Najlepiej byłoby unieważnić przetarg na prywatyzację Rafinerii Gdańskiej. W ramach przyjętego przez rząd programu restrukturyzacji sektora paliwowego można byłoby opracować pomysł konsolidacji branży, ale bez udziału mało wiarygodnego pośrednika finansowego - twierdzi osoba związana z prywatyzacją krajowych firm paliwowych. Jej zdaniem, unieważnienie przetargu na sprzedaż RG nie musiałoby oznaczać wstrzymania prywatyzacji spółki. Mogłaby ona być dalej prowadzona w oparciu o rządową strategię dla przemysłu naftowego, zakładającą możliwość konsolidacji branży. Powinna uwzględniać również 3 rafinerie (Czechowice, Glimar i Jasło) znajdujące się na południu kraju, w których NP posiada 75-proc. udziały. W ciągu 2-3 lat można byłoby doprowadzić do konsolidacji polskiego sektora paliwowego, głównie wokół PKN Orlen i RG. I dopiero wtedy pozyskać międzynarodowego, zagranicznego partnera branżowego.

Również zdaniem Rafała Jankowskiego, analityka CDM Pekao SA udział Rotch Energy w prywatyzacji RG nie jest potrzebny. Jego zdaniem jednak lepiej ten proces kontynuować, niż po raz czwarty ogłaszać przetarg. - Być może Orlen musiałby w takim przypadku konkurować np. z którymś z rosyjskich koncernów - twierdzi analityk. Osoby związane z prywatyzacją rynku paliwowego twierdzą jednak, że można ominąć procedury i płocki koncern nie zostałby narażony na konkurencję przy próbie przejęcia RG.

Rafał Jankowski zapytany o najlepszy sposób prywatyzacji RG odpowiada. - PKN Orlen powinien wyemitować akcje dla Skarbu Państwa. Ten z kolei powinien aportem wnieść posiadany pakiet walorów RG do płockiej spółki. Zdaniem analityka, taki układ byłby korzystny dla MSP, które miałoby wyższy udział w akcjonariacie Orlenu (obecnie wraz z NP ma 28,4%), a ten z kolei nie musiałby zaciągać nowych kredytów. Pomysł ten popiera wielu ekspertów. Problemem mogą się jednak okazać potrzeby budżetowe. MSP wolałoby po prostu otrzymać gotówkę.

Rotch odniósł się bardzo chłodno do naszych informacji. - Z zasady nie komentujemy tego rodzaju spekulacji. Zgodnie z procedurą przetargową konsorcjum Rotch Energy oraz PKN Orlen jest wyłącznym oferentem w sprawie zakupu Rafinerii Gdańskiej - powiedziała Malwina Kiepiel, odpowiedzialna w Rotch Energy za kontakty z mediami. Komentarza nie chciała udzielić Nafta Polska, agenda rządowa odpowiedzialna za prywatyzację sektora paliwowego.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: przejęcia | przetarg | nafta | konsorcjum | high | Orlen | pośrednik | firmy | nafta polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »