Rotch szuka pomocy w BRE Banku

Wiele wskazuje na to, że brytyjski Rotch Energy przełamał trwający kilkanaście miesięcy impas w poszukiwaniach instytucji finansowej, która wesprze go w zakupie Rafinerii Gdańskiej. Według nieoficjalnych informacji, firma znalazła alianta w BRE Banku. Ten ostatni jednak zaprzecza.

Wiele wskazuje na to, że brytyjski Rotch Energy przełamał trwający kilkanaście miesięcy impas w poszukiwaniach instytucji finansowej, która wesprze go w zakupie Rafinerii Gdańskiej. Według nieoficjalnych informacji, firma znalazła alianta w BRE Banku. Ten ostatni jednak zaprzecza.

Na rynku pojawił się ostatnio pozytywny sygnał, który może przyspieszyć opóźniający się od wielu miesięcy proces prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej (RG), drugiego co do wielkości zakładu petrochemicznego w naszym kraju. Rotch Energy, który wraz z PKN Orlen bierze udział w przetargu na zakup 75 proc. akcji Rafinerii Gdańskiej, znalazł partnera finansowego, skłonnego udzielić kredytu na zakup akcji. Chodzi o niebagatelne kwoty.

- Brytyjczycy po przeanalizowaniu ofert kilku banków są bliscy porozumienia z BRE Bankiem w sprawie pozyskania kredytu na zakup akcji. Nie było natomiast mowy o finansowaniu programu inwestycyjnego - twierdzi osoba zbliżona do procesu prywatyzacji gdańskiej spółki.

Reklama

- Podpisano w tej sprawie list intencyjny - zapewnia jedna z osób zaangażowanych w tę transakcję.

Tymczasem przedstawiciele banku zaprzeczają jednak, jakoby instytucja miała finansować zakup akcji Rafinerii Gdańskiej przez Rotch Energy.

- Nie planujemy większego zaangażowania kapitałowego w przedsięwzięcia biznesowe, więc nie planujemy też uczestniczenia w tej transakcji - zapewnia Małgorzta Ciesielska-Stefańczyk, rzecznik BRE Banku.

Duża stawka

Orlen i Rotch złożyły 11 grudnia w Nafcie Polskiej ofertę zakupu RG. Formalnie było to uzupełnienie oferty złożonej pierwotnie przez Brytyjczyków w marcu

2001 r. Przedstawiciele obu firm trzymają szczegóły propozycji w tajemnicy. Wiadomo jednak, że jednym z warunków ewentualnego dopuszczenia obu graczy do zakupu RG jest przedstawienie Nafcie Polskiej gwarancji finansowych. Chodzi m.in. o zakup akcji RG, gdzie koszt transakcji szacowany jest na co najmniej 274 mln USD. Oczywiście każda z firm ma do sfinansowania swoją część zakupionego pakietu, odpowiednio do uzgodnionego przyszłego podziału wpływów w Gdańsku - 50 proc. plus jedna akcja dla Rotch Energy i 25 proc. minus jedna dla Orlenu.

Pozostaje też sprawa pozyskania środków na realizację programu inwestycyjnego, którego wartość szacuje się na 300 mln USD (1,2 mld zł). Mają one zostać przeznaczone przede wszystkim na budowę kompleksu zgazowywania ciężkich pozostałości przerobu ropy naftowej (IGCC) wraz z instalacjami towarzyszącymi, mającymi umożliwić wzrost przerobu ropy naftowej i zmniejszenie emisji zanieczyszczeń do atmosfery. W planach jest również zwiększenie eksportu paliw i powiększenie sieci stacji.

Łukoil czeka

Odpowiednie środki musi zgromadzić również PKN Orlen. Trzeba pamiętać, że firma płocka wydała ostatnio około 560 mln zł na zakup 494 stacji w Niemczech. Analitycy są jednak zdania, że PKN, którego przychody po trzech kwartałach roku przekraczają 19 mld zł, a zysk netto 376,3 mln zł, nie będzie miał problemów ze zgromadzeniem potrzebnych środków.

- Mamy otwarte linie kredytowe. Możemy też na przykład sprzedać pakiet akcji Polkomtelu - informuje przedstawiciel kierownictwa wysokiego szczebla PKN Orlen.

Decyzja w sprawie wyboru przez Naftę Polską konsorcjum Rotch Energy-PKN Orlen do dalszej gry może zapaść jeszcze przed świętami.

Niecierpliwie czeka na nią rosyjski koncern paliwowy Łukoil. Nieformalną propozycję zakupu akcji Rafinerii Gdańskiej złożyło niedawno także Konsorcjum Gdańskie, grupujące prywatnych właścicieli stacji paliw.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | bank | bańki | Orlen | zakup | BRE Bank SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »