Rover-FSO

Od momentu podjęcia decyzji o tworzeniu w miejsce Daewoo-FSO nowej spółki minęło już kilka miesięcy. W tym czasie polskie banki-wierzyciele żerańskiej firmy nie mogły dojść do porozumienia co do udziałów w NSC, które mają uzyskać w ramach konwersji długów Daewoo-FSO. Dopiero wczoraj poinformowano, że banki ostatecznie dogadały się w tej sprawie.

Według wiceministra gospodarki Macieja Leśnego, banki zorientowały się, że ostatnie propozycje Rovera są bardzo korzystne i zdecydowały się poprawić swoją pozycję przetargową. Banki, które zorientowały się, że Rover wchodzi z nową i znacznie lepszą propozycją wymyśliły, że one chcą ten "tort" podzielić inaczej - powiedział minister. Jeśli wierzyciele nie dogadaliby się w kwestii udziałów, to według Macieja Leśnego, Daewoo-FSO pozostawiona zostałaby organom statutowym, co oznaczałoby jej natychmiastową upadłość.

Brytyjczycy planują na razie podjęcie w żerańskiej fabryce produkcji dwóch typów limuzyn - rover 45 i MG ZS. Docelowo zakłada się wprowadzenie do produkcji pełnej gamy samochodów osobowych. Jeżeli porozumienie o przejęciu NSC przez Rovera zostanie podpisane w tym miesiącu, pierwsze wozy mogłyby zjechać z linii już pod koniec tego roku.

Paweł Korulczyk

Komentuje dla PG: Nick Stephenson, wiceprezes MG Rover :

W piątek mamy ważne spotkanie z przedstawicielami polskich banków. Dysponują one bardzo dobrym biznesplanem i mamy nadzieję, że rozmowy zakończą się sukcesem, tzn. zaakceptowaniem naszych planów wobec Daewoo-FSO. Jeśli tak się stanie dalsze negocjacje potrwają zapewne ok. czterech tygodni i będziemy mogli przejąć zarządzanie fabryką. Docelowo planujemy produkować w NSC ok. 100 tys. samochodów rocznie. Zakładamy, że inne polskie firmy będą dostarczać części zamienne do naszych pojazdów, także tych na eksport.