RPP będzie musiała podnosić stopy?

Rada Polityki Pieniężnej być może będzie musiała dalej zacieśniać politykę, jeśli wzrost wynagrodzeń i popyt konsumpcyjny będą dalej powodowały presję inflacyjną - powiedział członek Rady Mirosław Pietrewicz.

Rada Polityki Pieniężnej być może będzie musiała dalej zacieśniać politykę, jeśli wzrost wynagrodzeń i popyt konsumpcyjny będą dalej powodowały presję inflacyjną - powiedział członek Rady Mirosław Pietrewicz.

- Byłbym ostrożny mówiąc, że więcej podwyżek nie trzeba. Nacisk na wzrost płac może spowodować groźną sytuację w 2008 roku - powiedział Pietrewicz. RPP dwukrotnie w tym roku podwyższała stopy windując główną stopę do 4,5 proc.
- Powinniśmy teraz obserwować sytuację. Akumulacja podwyżek w tak krótkim czasie może zdusić wzrost gospodarczy - dodał.

Komentarz: M. Pietrewicz to jeden z najbardziej "gołębich" członków RPP. Jego wypowiedź stanowi kolejne zaskoczenie po środowej wypowiedzi M. Nogi, który, będą "jastrzębiem", sceptycznie odniósł się do więcej niż jednej podwyżki w tym roku. Lipcowa decyzja będzie silnie uzależniona od danych makroekonomicznych, które napłyną w tym oraz następnym tygodniu, ze szczególnym uwzględnieniem inflacji konsumenckiej, dynamiki wynagrodzeń i sprzedaży detalicznej, a tak˙ze salda handlu zagranicznego.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: mus | Rada Polityki Pieniężnej | wzrost wynagrodzeń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »