RPP podniosła ponownie stopy procentowe. To już 7. podwyżka z rzędu

Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła wszystkich i zdecydowała na środowym posiedzeniu o podniesieniu głównej stopy procentowej NBP o 1,00 pkt proc. do 4,5 proc. To już siódma podwyżka z rzędu w cyklu, który rozpoczął się w październiku 2021 r. To jednocześnie najwyższy poziom od listopada 2012 r. Konsensus rynkowy zakładał wzrost stopy referencyjnej o 0,50 pkt proc., ale nie brakowało wskazań, że będzie to 0,75 proc. Ekonomiści wskazują, że to nie ostatni ruch RPP - stopa referencyjna prawdopodobnie wzrośnie do 5-5,5 proc. w pierwszej połowie tego roku.


Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 1,00 pkt proc do poziomu:

  • stopa referencyjna 4,50 proc. w skali rocznej;
  • stopa lombardowa 5,00 proc. w skali rocznej;
  • stopa depozytowa 4,00 proc. w skali rocznej;
  • stopa redyskonta weksli 4,55 proc. w skali rocznej;
  • stopa dyskontowa weksli 4,60 proc. w skali rocznej;

Uchwała RPP wchodzi w życie 7 kwietnia 2022 r.

Dzisiejszy ruch RPP oznacza, że od października, gdy główna stopa wynosiła 0,1 proc. stopy wzrosły w sumie o 4,4 pkt proc. 

EUR/PLN

4,2597 -0,0043 -0,10% akt.: 23.12.2024, 07:35
  • Kurs kupna 4,2592
  • Kurs sprzedaży 4,2602
  • Max 4,2625
  • Min 4,2582
  • Kurs średni 4,2597
  • Kurs odniesienia 4,2640
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Walka z inflacją nabiera tempa

Ostatnie podwyżki to odpowiedź RPP na rosnącą inflację. Ta w marcu 2022 r. wzrosła do 10,9 proc. w ujęciu rocznym i o ponad 3 proc. w ujęciu miesięcznym.

Reklama

Wciąż otwartym pytaniem pozostaje jak mocno wzrosną stopy procentowe w obecnym cyklu. Więcej światła w tym temacie powinna rzucić jutrzejsza konferencja prasowa prezesa NBP i przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego. Na poprzedniej zapowiadał, że nie tylko on jest jastrzębiem w podejściu do walki z inflacją za pomocą podwyżek stóp procentowych, ale takie jest podejście całej RPP.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Z ankiety NBP wynika także, że mediana prognoz centralnych dla stopy referencyjnej NBP w 2022 r. wynosi 4,40 proc. (przedział od 4 do 5 proc.). Do dzisiaj było to 3,50 proc. Dla 2023 r. mediana wynosi 4,78 proc., a dla 2024 r. 4 proc.

To by oznaczało, że kolejne podwyżki stóp proc. jeszcze przed nami. Ekonomiści wskazują, że stopa referencyjna może wzrosnąć w cyklu do poziomu 5-5,5 proc., chociaż nie brakuje też wskazań, że będzie to jednak zdecydowanie wyżej. Powodem dla tego jest inflacja, która zaskakuje po "wyższej stronie", rosnące ceny surowców ale także inflacja bazowa notująca rekordowe miesięczne przyrosty. Presja inflacyjna rozlewa się na cały koszyk konsumpcyjny. Stąd też prognozy, że główna stopa NBP będzie rosnąć do 6,5 proc. lub wyżej.

Raty kredytowe cały czas w górę

Kolejne podwyżki oznaczają, że kredyty drożeją: zarówno te nowe (przy okazji zmniejsza się zdolność kredytowa, czyli Polacy mogą pożyczyć mniej na nowe mieszkanie od banku), jak i już spłacane.

Dla wyliczania kosztu kredytu brany pod uwagę jest wskaźnik WIBOR, który wzrósł już mocniej niż stopy NBP. Przed dzisiejszą decyzją WIBOR 3M wyprzedzał kolejne podwyżki stóp procentowych i wynosił 4,90 proc., WIBOR 6M z kolei 5,15 proc.

Wskaźnik WIBOR, od którego zależy oprocentowanie kredytów, już po ostatnich jastrzębich zapowiedziach prezesa NBP mocno wzrósł, a wraz z nim także raty kredytowe. Od początku października rata kredytu na 300 tys. zł zwiększyła się już o ponad 740 zł, a to nie koniec.

Jak pisaliśmy wczoraj, w przypadku kredytu na 300 tys. zł zaciągniętego na 25 lat (przy marży 2,87 proc.), jeszcze na początku października rata wyniosła 1440 zł, a obecnie wzrosła już do ok. 2200 zł.

Jeśli RPP podnosiłaby dalej stopy zgodnie z prognozami, a WIBOR 3M sięgnąłby 5,70 proc. to rata wyniesie 2351 zł, a przy 6,20 proc. rata wyniosłaby 2452 zł.

Natomiast przy najbardziej radykalnych prognozach zakładających, że oficjalne stopy wzrosną do 7,5 proc., zakładając, że wówczas WIBOR 3M wynosiłby 7,70 proc., rata takiego kredytu sięgnęłaby 2764 zł, co oznaczałoby wzrost o 1324 zł.

Zdolność kredytowa cały czas spada

Duży problem mają osoby, które chciałyby zaciągnąć kredyt hipoteczny, bo zdolność kredytowa drastycznie spadła w wyniku wzrostu stóp oraz nowego zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego, by stosować ostrzejsze założenia.

Okazuje się np., że przy kredycie na 25 lat osoba lub rodzina z dochodem 5 tys. zł netto może pożyczyć o 90 tys. zł mniej niż jeszcze niedawno, a singiel o dochodzie 3 tys. zł netto o 60 tys. zł mniej.

Przy oprocentowaniu 7 proc. proc., osoba lub rodzina z dochodem 5 tys. zł netto, bezpiecznie może pożyczyć 280 000 zł lub 230 000 zł (z buforem 2,50 p.p.). Zastosowanie nowego bufora na poziomie 5 pkt punktów procentowych oznacza spadek zdolności kredytowej do 190  tys. zł - policzyli eksperci portalu RynekPierwotny.pl.

Zainteresowani hipoteką Polacy, w związku z kwietniowym zaostrzeniem warunków udzielania kredytów, ruszyli w marcu do banków. Efekt? W marcu 2022 r. liczba wnioskujących osób była najwyższa w okresie ostatnich 10 lat. W marcu Polacy złożyli o blisko 76 proc. więcej wniosków o kredyt niż w lutym - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.

Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w marcu wyniosła 365,7 tys. zł i była wyższa o 10,9 proc. w relacji do wartości z marca 2021 r. i wyższa o 1,4 proc. niż w lutym 2022 r.

W marcu 2022 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 4,3 proc. w porównaniu do marca 2021 r.

- Potencjalni kredytobiorcy mogli więc "rzutem na taśmę" składać wnioski kredytowe zgodnie z dotychczasowymi wymogami. Za taką hipotezą przemawia dodatkowo fakt, że duże wzrosty pojawiły się dopiero w ostatnim tygodniu marca - napisano w komentarzu BIK.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »