RPP pozostawiła stopy proc. na niezmienionym poziomie

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 3,25 proc. w skali rocznej - podała RPP.

Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami. Wszyscy z 25 ankietowanych wcześniej przez PAP ekonomistów uważali, że na kwietniowym posiedzeniu RPP pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

Na poprzednim, marcowym posiedzeniu decyzyjnym RPP obniżyła stopy procentowe o 50 pb, a w komunikacie uzasadniającym decyzję Rada napisała wówczas, że obniżka ta stanowi dopełnienie rozpoczętego w listopadzie 2012 roku cyklu łagodzenia polityki pieniężnej. Począwszy od listopada ubiegłego roku Rada obniżyła stopy łącznie o 150 pb.

Środowa decyzja RPP oznacza, że w skali rocznej referencyjna stopa NBP wynosić będzie nadal 3,25 proc., stopa lombardowa 4,75 proc., depozytowa 1,75 proc., zaś redyskonta weksli 3,50 proc.

Reklama

Kolejne decyzje RPP zależne od oceny danych - komunikat RPP

Decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą uzależnione od oceny napływających danych z punktu widzenia prawdopodobieństwa utrzymania się CPI w średnim okresie wyraźnie poniżej celu NBP oraz sytuacji gospodarczej - wynika z komunikatu po kwietniowym posiedzeniu decyzyjnym Rady Polityki Pieniężnej.

"Decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą uzależnione od oceny napływających danych z punktu widzenia prawdopodobieństwa utrzymania się inflacji w średnim okresie wyraźnie poniżej celu NBP oraz sytuacji w sferze realnej gospodarki" - napisano w komunikacie po kwietniowym posiedzeniu RPP.

Rada ocenia, że napływające dane potwierdzają niskie tempo wzrostu PKB, brak presji płacowej i inflacyjnej. Rada dostrzega możliwość poprawy koniunktury w kolejnych kwartałach, choć dynamika PKB nadal pozostanie umiarkowana.

"W ocenie Rady, napływające dane potwierdzają utrzymywanie się niskiego wzrostu gospodarczego w Polsce, czemu towarzyszy brak presji płacowej i inflacyjnej. W kolejnych kwartałach możliwa jest stopniowa poprawa koniunktury, jednak dynamika PKB prawdopodobnie pozostanie umiarkowana, co nadal będzie ograniczać presję inflacyjną" - dodano.

"W Polsce w I kw. 2013 r. tempo wzrostu PKB prawdopodobnie pozostało niskie. Wskazuje na to obserwowany w pierwszych miesiącach 2013 r. spadek produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz jedynie nieznaczny wzrost sprzedaży detalicznej. O obniżonej aktywności gospodarczej w I kw. br. świadczą również niskie poziomy wskaźników koniunktury" - napisano w komunikacie.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 3,25 proc. w skali rocznej.

Po serii obniżek RPP po raz pierwszy od pół roku nie zmieniła stóp procentowych

Komentarz Macieja Przygórzewskiego, dealera FX Internetowykantor.pl

RPP na ostatnich 5 posiedzeniach za każdym razem obniżała stopy procentowe. Pierwsze cztery decyzje zmniejszały je o 0,25 proc., natomiast w marcu obniżka wyniosła 0,5 proc. W efekcie tych działań osiągnęliśmy poziom 3,25 proc., który i tak jest znacznie wyższym poziomem niż obserwowane obecnie w strefie euro 0,75 proc. czy też 0,5 proc. w Wlk. Brytanii i Szwajcarii.

Powodem obserwowanej obecnie w Polsce serii cięć był ciąg sprzyjających ku temu danych i prognoz makroekonomicznych. Inflacja, która jeszcze we wrześniu minionego roku oscylowała w okolicach 4 proc. obecnie znajduje się poniżej 2 proc. Również wskaźniki dotyczące koniunktury wyraźnie wskazywały i nadal wskazują na nadchodzące spowolnienie w Polsce. W takiej sytuacji było dużo miejsca na decyzje o obniżce.

Wielu obserwatorów słusznie zauważyło, że nieprzypadkowo ostatnia decyzja była większą redukcją. RPP chciała wyraźnie zakończyć cykl obniżek stop procentowych, potwierdzał to również komunikat do ostatniej decyzji, i obserwować rozwój sytuacji. Jak długo będzie trwać okres czekania na efekty podjętych działań - trudno stwierdzić.

Patrząc na różnicę stóp procentowych wobec zachodnich gospodarek i prognozy danych makroekonomicznych na najbliższy czas niewykluczone jest, że nawet w tym roku stopy procentowe spadną poniżej 3 proc. To czy kolejne obniżki odbędą się na początku wakacji, czy dopiero jesienią jest oczywiście zależne od wielu czynników. Czynnikiem, który z pewnością może wpływać na opóźnienie dalszych obniżek jest przedłużająca się zima, która najprawdopodobniej przełoży się na wyższe ceny żywności, a w sytuacji rosnącej inflacji RPP nie tylko nie obniża stop, ale jak pokazał ubiegły rok jest zdolna nawet do niespodziewanych podwyżek.

Komentarz Admiral Markets Polska: RPP nie zmienia stóp, złoty zyskuje na wartości

Złoty zareagował umocnieniem na decyzję Rady Polityki Pieniężnej, która utrzymała stopy procentowe na dotychczasowych poziomach. Od tego co na konferencji powiedzą członkowie RPP będzie zależało na jakich poziomach zakończy on dzień.

Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podjęła decyzję o niezmienianiu stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na rekordowo niskim poziomie 3,25 proc. Pomimo, że decyzja ta była szeroko oczekiwana, rynek walutowy zareagował na nią umocnieniem złotego. Kwadrans później kurs USD/PLN spadł do 3,1358 zł z 3,1440 zł. Notowania EUR/PLN osunęły się natomiast do 4,1068 zł z 4,1190 zł.

W marcu Rada, ku zaskoczeniu wszystkich, obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych (prognozowano cięcie o 25 pb), sprowadzając stopę referencyjną do rekordowo niskiego poziomu 3,25 proc. Jednocześnie ogłosiła przerwę w obniżkach. Ostatnie, słabsze od zakładanych dane makroekonomiczne z Polski i strefy euro, a także systematycznie obniżające się szacunki inflacji, tworzą przestrzeń do dalszych cięć stóp procentowych. Rynek terminowy wycenia jeszcze dwie obniżki po 25 pb w tym roku. Nieco bardziej sceptyczni są ekonomiści bankowi, którzy zakładają stabilizację kosztu pieniądza aż do III kwartału 2014 roku, gdy mogłyby mieć miejsce pierwsze podwyżki stóp.

To co Rada powinna zrobić, a to co zrobi do dwie różne sprawy. Dotychczas stanowisko Rady były znacznie bardziej jastrzębie niż rynkowe oczekiwania. Dlatego należy poddać w wątpliwość, czy członkowie Rady zdecydują się jeszcze na kolejne cięcie stóp. Szczególnie, że obniżki należałoby oczekiwać latem, już po publikacji najnowszej projekcji inflacji, a wówczas powinniśmy obserwować zauważalną poprawę w danych makro. Ruch na stopach byłby więc wówczas spóźniony i prawdopodobnie trudny do zaakceptowania przez jastrzębie skrzydło w Radzie.

Reakcja rynku walutowego na dzisiejszą decyzję RPP sugeruje, że zmienności można oczekiwać też po godzinie 16:00, gdy zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu i rozpocznie się konferencja prasowa. Jeżeli rynek uzna, że jest jeszcze szansa na dalsze cięcia stóp procentowych, to powinno to doprowadzić do osłabienia złotego. W naszej opinii Rada może miękko zasugerować, że jest jeszcze niewielka przestrzeń do cięcia stóp, jeżeli sytuacja gospodarcza będzie dalej się pogarszać. To powinno wystarczyć do osłabienia polskiej waluty. Brak takiej sugestii złotego wzmocni.

Umocnienie polskiej waluty po decyzji RPP wpisuje się w krótkoterminową tendencję na rynku walutowym i potwierdza tezę o dokonanej w ostatnich dniach zmianie układu sił na wykresach USD/PLN i EUR/PLN. O ile jeszcze przed tygodniem szanse na wybicie dolara powyżej 3,30 zł i euro ponad 4,20 zł wydawały się duże, to obecnie są marginalne. Rośnie natomiast prawdopodobieństwo powrotu w średnim terminie dolara w kierunku psychologicznej bariery 3 zł, a euro w kierunku 4 zł.

Marcin Kiepas, Admiral Markets Polska

Komentarz Comperia.pl

Zgodnie z zeszłomiesięcznymi zapowiedziami RPP, ostatnia obniżka stóp procentowych, to na razie koniec cyklu. Kwietniowe posiedzenie nie przyniosło kolejnego cięcia, tym razem stopy nie zostały ruszone.

Po dzisiejszym posiedzeniu RPP stopy procentowe banku centralnego pozostały na niezmienionym poziomie i wynoszą: referencyjna 3,25 proc., lombardowa 4,75 proc., depozytowa 1,75 proc., redyskonta weksli 3,5 proc.

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej jest raczej zgodna z oczekiwaniami rynku, tym bardziej, że miesiąc temu padły deklaracje o wstrzymaniu się z dalszymi cięciami.

Głównym celem RPP jest dbanie o stabilność cen w Polsce. W praktyce Rada Polityki Pieniężnej stara się realizować cel inflacyjny NBP, który wynosi 2,5 proc. z maksymalnym odchyleniem +/- 1 pkt proc. Ponieważ inflacja jest pod kontrolą i wynosi nawet mniej (w lutym było to 1,3 proc.) niż pożądany pułap, nie jest do końca zrozumiałym dlaczego Rada wstrzymała dalsze rozgrzewanie gospodarki.

Przez taką politykę pieniężną kredyty dla przedsiębiorstw oraz dla klientów detalicznych nadal będą dosyć drogie na tle średniej europejskiej. Tym samym nie wpłynie to na pobudzenie popytu i wzrostu gospodarczego.

Warto pamiętać, że wysokość rat kredytów hipotecznych zależy od oprocentowania, a to jest sumą stałej marży banku i zmiennej stopy WIBOR. Gdyby obniżanie poziomów stóp było kontynuowane, spadałby również WIBOR oraz oprocentowanie kredytów hipotecznych zaciągniętych w złotych i raty tych kredytów. Niestety na razie tak się nie stanie.

W przeddzień kwietniowej decyzji RPP stopa WIBOR 3M wynosiła 3,36 proc., pod czas gdy w sierpniu 2012 oscylowała w rejestrach 5 proc. Taki spadek odczuwalnie przełożył się na dużo niższe raty kredytów hipotecznych. W porównaniu z sierpniem 2012 roku rata modelowego kredytu na 30 lat, na 300 tys. zł, zaciągniętego z marżą 2,3 proc. spadła o ponad 317,95 zł miesięcznie! Zapewne jest to znacząca zmiana dla tysięcy Polaków. Szkoda że RPP nie zechciała ulżyć im trochę więcej.

Tym samym, nie zmieni się maksymalne oprocentowanie kredytów. Ponieważ nie może ono przekroczyć czterokrotności stopy lombardowej, to od marcowego cięcia niedopuszczalne jest ustalenie go przez banki na poziomie wyższym, niż 19 proc.

Na otarcie łez pozostaje pamiętać, że niezmienione stopy banku centralnego nie powinny pociągnąć za sobą dalszego spadku oprocentowania lokat terminowych i rachunków oszczędnościowych, jakie towarzyszyły obserwowanemu w ostatnich miesiącach cyklowi podgrzewania, wychłodzonej nieco, polskiej gospodarki.

Jakub Tomaszewski, Comperia.pl

Komentarz Open Finance: Stopy bez zmian, raty przestają spadać

RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, a WIBOR 3M od kilku tygodni zachowuje się w miarę stabilnie. Wszystko wskazuje na to, że doczekaliśmy końca obniżek oprocentowania kredytów hipotecznych.

Rada Polityki Pieniężnej wstrzymała się z kolejnym ruchem obniżającym stopy procentowe. Po pięciu z kolei obniżkach (łącznie o 150 punktów bazowych), na kwietniowym posiedzeniu RPP pozostawiono stopy na niezmienionym poziomie. Główna stopa procentowa (stopa referencyjna) nadal wynosić będzie 3,25 proc.

Trzymiesięczna stawka WIBOR, która jest najpopularniejszym wskaźnikiem służącym do wyznaczania oprocentowania kredytów hipotecznych w złotych, od kilku tygodni znajduje się w przedziale 3,36-3,39 proc., co oznacza poziomy najniższe w historii. Od ubiegłorocznego szczytu (5,14 proc. 11 lipca 2012 r.) oznacza to spadek o 178 p.b. Dla osób spłacających kredyty hipoteczne w złotych każda obniżka WIBOR-u to dobra wiadomość, bo prowadzi do oszczędności.

Teoretyczna rata kredytu hipotecznego w złotych zaciągniętego na kwotę 300 tys. zł na 30 lat z marżą 1,5 p.p. spadła od ubiegłorocznych wakacji z 1924 do 1585 zł, o prawie 340 zł (17,6 proc.). Im kwota kredytu wyższa, tym i oszczędności rosną. Na każde 100 tys. zł kredytu obniżka raty wynosi 113 zł.

Warto jednak pamiętać, że to teoretyczne wyliczenia, bo w każdym banku skala obniżek i czas ich wejścia w życie są inne. Banki różnie bowiem wyliczają oprocentowanie, a WIBOR jest jedynie wspólną bazą tych wyliczeń. Niektóre instytucje przeprowadzają aktualizację oprocentowania co miesiąc, inne co kwartał.

Spadek oprocentowania poprawia sytuację nie tylko osób spłacających już kredyty, ale i tych potencjalnie nimi zainteresowanych. Z jednej strony niższa rata zwiększa dostępność kredytów, a z drugiej rośnie dzięki temu zdolność kredytowa. To pocieszenie dla osób chcących zaciągnąć kredyt, bo sytuacja na rynku nie jest dla nich sprzyjająca - banki częściej podnoszą marże niż je obniżają i żądają wkładu własnego (do 20 proc.). Na szczęście dla kredytobiorców WIBOR spada szybciej niż rosną marże i oprocentowanie kredytów też się obniża.

Z notowań kontraktów terminowych FRA wynika, iż rynek oczekuje jeszcze jednej obniżki stóp i spadku stawek WIBOR. Według obecnych stawek kontraktów FRA, na przełomie wiosny i lata WIBOR 3M ma spaść w okolice 3,00-3,10 proc., ale warto zaznaczyć, że to tylko oczekiwania rynku, które zmieniają się wraz ze zmianą bieżącej sytuacji.

Marcin Krasoń, Open Finance

Komentarz Banku BGŻ i BGŻOptima

W kwietniu Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy procentowe bez zmian, po nieoczekiwanej obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt proc. w marcu. Decyzja ta jest konsekwencją faktu, że dla większości członków Rady marcowa decyzja stanowiła dopełnienie cyklu obniżek stóp procentowych.

Choć niektórzy członkowie Rady nie wykluczają ponownego dostosowania stóp procentowych, napływające w marcu dane nie wskazywały jednoznacznie na niższą aktywność gospodarczą lub niższą inflację niż przewiduje marcowa projekcja inflacyjna NBP. Nie mniej jednak spadek inflacji do poziomu 1,3 proc. w lutym i perspektywa jej dalszego obniżenia się nawet poniżej 1 proc. w kolejnych miesiącach, może stanowić ważny argument podczas następnych posiedzeń Rady. Wydaje się jednak, że dane o niskiej bieżącej czy nawet oczekiwanej inflacji nie będą stanowić wystarczającej przesłanki do obniżki stóp procentowych, jeśli inne wskaźniki dotyczące aktywności gospodarczej zaczną się poprawiać. W marcowych danych nie będzie to raczej widoczne, ze względu na niepokoje związane z sytuacją na Cyprze, czy niekorzystne warunki pogodowe w Polsce i innych europejskich krajach. Jeśli nie pojawią się one w kwietniu lub najpóźniej w maju, to w czerwcu może dojść do kolejnej obniżki stóp procentowych, ponieważ wówczas będzie już dość pewne, że bieżąca inflacja ukształtuje się poniżej ścieżki przedstawionej w marcowej projekcji inflacyjnej NBP. Gdyby nie doszło do obniżki w maju i czerwcu, to wydaje się, że w lipcu będzie już o nią trudno, ponieważ trend inflacyjny może się już odwrócić, a dodatkowo z każdym kolejnym miesiącem rosną szansę na poprawę danych o aktywności gospodarczej. Również trudno liczyć na to, aby lipcowa projekcja wskazała na dalsze obniżenie ścieżki wzrostu gospodarczego czy poziomu inflacji w średnim okresie. Dlatego wydaje się, że jeśli nie dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych w drugim kwartale, najprawdopodobniej cykl obniżek stóp procentowych zakończy się i czeka nas okres ich stabilizacji do drugiej połowy, a może nawet i końca 2014 r.

Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ i BGŻOptima

Brak obniżki stóp procentowych mógłby dawać nadzieję na zakończenie w tym kwartale całego cyklu, który w ostatnich miesiącach mocno odbił się na oprocentowaniu oferowanych przez rynek depozytów.

Możliwość stabilizacji poziomu stóp referencyjnych, a co za tym idzie ceny pieniądza na rynku i oprocentowania oszczędności Polaków do drugiej połowy 2013, a może nawet i końca 2013, byłaby bardzo dobrą wiadomością dla klientów. Wydaje się jednak, że rynek spodziewa się mimo wszystko jeszcze jednej obniżki na poziomie 25 bps jeszcze w tym półroczu. Klientów może jednak pocieszać świadomość, że przy bardzo niskiej inflacji, realny zysk na produktach depozytowych nawet przy niższym oprocentowaniu nominalnym będzie utrzymywał się na porównywalnym poziomie do ubiegłego roku, kiedy inflacja była zauważalnie wyższa. Niskie oprocentowanie depozytów jest sygnałem dla klientów poszukujących większych zwrotów do podejmowania alternatywnych sposobów na pomnażanie oszczędności, na przykład inwestując na giełdzie lub w fundusze inwestycyjne. Warto zauważyć, że dane historyczne pokazują, że obniżki stóp procentowych zazwyczaj wspierają powstawanie giełdowej hossy. Wystarczy wspomnieć cykl rozpoczęty z końcem listopada 2008 r. W nieco ponad dwa lata właściciele jednostek funduszy akcji wzbogacili się o średnio o 64,1 proc. W tym samym okresie fundusze obligacji pozwoliły zarobić 15,3 proc.

Michał Banach, ekspert banku BGŻOptima

Pobierz za darmo program PIT 2012

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »