RPP pozostawiła stopy proc. na niezmienionym poziomie, główna nie mniej niż 3,50 proc.

- Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc.

Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami rynku. Wszyscy z 18 ankietowanych przez PAP ekonomistów oczekiwali, że na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w październiku stopy procentowe zostaną pozostawione na poziomie 3,50 proc.

RPP rozpoczęła cykl obniżek stóp procentowych w listopadzie ubiegłego roku. W trakcie cyklu obniżek stopy spadły łącznie o 250 pkt bazowych.

W listopadzie ubiegłego roku RPP obniżyła stopy o 25 pkt bazowych. Na grudniowym oraz styczniowym posiedzeniu dokonała redukcji stóp po 75 pkt bazowych, zaś w lutym i w marcu obniżki wyniosły po 25 pkt bazowych.

W kwietniu i maju Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Na majowym posiedzeniu Rada podjęła decyzję o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej o 0,5 pkt proc, z 3,5 proc. do 3 proc. Rada ponownie obniżyła stopy procentowe w czerwcu, o 25 pkt bazowych. W lipcu, sierpniu i wrześniu ich poziom nie uległ zmianie.

Środowa decyzja RPP oznacza, że stopa 7-dniowych interwencji będzie wynosić nadal 3,50 proc., stopa lombardowa 5,00 proc., redyskontowa 3,75 proc., zaś depozytowa 2,00 proc.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

KOMENTARZ EXPANDERA

Tak, jak się spodziewano, Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła dziś stóp procentowych. Trzeci kolejny miesiąc oficjalny koszt pieniądza pozostał na poziomie 3,5 proc. Wyczekująca postawa RPP sprzyja stabilizacji stawek WIBOR. Jako pierwsza na Starym Kontynencie na zaostrzenie polityki monetarnej zdecydowała się dziś Norwegia

W rezultacie raty zaciągniętych kredytów w złotych pozostają na stabilnym poziomie. Zmiany następują natomiast w odniesieniu do kredytów udzielanych obecnie. Część banków zdecydowała się bowiem uatrakcyjnić oferty. Przeciętne oprocentowanie nowych kredytów w złotych wynosi obecnie 6,96 proc. (kredyt na kwotę 300 tys. zł, 25 proc. wkładu własnego). Przeciętna marża tego rodzaju kredytów sięga 2,80 proc. Przed miesiącem oprocentowanie wynosiło 7,28 proc., a marża 2,85 proc. Spadek jest więc nieznaczny, ale potwierdza, że banki zaczęły obniżać marże.

Drobne ocieplenie na rynku kredytów hipotecznych potwierdzają również informacje płynące z banków. Pierwszym bankiem, który po okresie zastoju, zaczął intensywnie promować swoją ofertę kredytów hipotecznych jest Bank Millennium. Jego śladem zaczynają podążać kolejni. Dla przykładu wczoraj Fortis Bank informował o obniżeniu minimalnej marży z 4,5 proc. do 2,9 proc. Istotnie spadła także marża kredytów w Dom Banku - z 6,19 proc. do 4,34 proc. W tych dwóch przypadkach nie można jednak przeoczyć, że spadek nastąpił z bardzo wysokich poziomów i nawet po obniżce marże pozostają powyżej średniej rynkowej. W przypadku najlepszych ofert nie nastąpiły zmiany poza BZ WBK, który wycofał najniższą na rynku marzę 1,35 proc., aby ja przywrócić w ramach promocji.

Rada nie zmienia kosztów pieniądza z kilku powodów. Wciąż nie rozwiązanym problemem pozostaje inflacja. Bazowy wskaźnik CPI podniósł się w III kwartale do średniego poziomu 2,9 proc. wobec 2,7 proc. w II kwartale. Wrzesień nie przyniósł osłabienia tempa wzrostu cen. W ubiegłym miesiącu poniżej górnego pułapu celu inflacyjnego RPP zszedł ogólny wskaźnik CPI. Niemniej jednak realne stopy procentowe, czyli uwzględniające dynamikę zmiany cen w gospodarce, w naszym kraju są w porównaniu z przeszłością cały czas na bardzo niskim poziomie (0,1 proc.). To z jednej strony, czynnik wspierający gospodarkę, bo rzeczywisty koszt pieniądza jest bardzo niski. Z drugiej strony, brak wyczekiwanego spadku inflacji stawia RPP w coraz trudniejszym położeniu. Jej członkowie muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, jak długo można zwlekać z podwyżkami stóp procentowych w kontekście oczekiwanego ożywienia gospodarczego, tak by nie dopuścić do podniesienia się oczekiwań inflacyjnych. Problem w tym, że te ważne decyzje przypadają na czas zmiany składu Rady, więc odchodzące z niej osoby mogą je pozostawić tym, które przyjdą. Rozmywa się znaczenie celu inflacyjnego, przez co mniej czytelna staje się polityka pieniężna.

Nie bez znaczenia są sygnały płynące ze świata dotyczące perspektywy odejścia od "zerowych" stóp procentowych. Tak, jak silne łagodzenie polityki pieniężnej na świecie miało wpływ na decyzje RPP z poprzednich miesięcy, tak można oczekiwać, że również moment rozpoczęcia powrotu do "normalności" w zakresie kosztu pieniądza w skali globalnej nie pozostanie bez znaczenia dla polityki pieniężnej w naszym kraju. Na razie presja inflacyjna wciąż jeszcze się nie odradza, a ożywienie gospodarcze w dojrzałych państwach jest na tyle kruche, że o globalnym zacieśnianiu monetarnym nie może być mowy. Nie zmienia to faktu, że w wybranych krajach stopy procentowe rosną. Po Izraelu i Australii, które na ten krok zdecydowały się wcześniej, dziś mamy pierwszą podwyżkę kosztów pieniądza w Europie. W Norwegii stopy wzrosły do 1,5% z 1,25%.

Jarosław Sadowski, Krzysztof Stępień, EXPANDER

Nieformalne neutralne nastawienie w polityce pieniężnej, które RPP przyjęła na październikowym posiedzeniu, prawdopodobnie nie ulegnie zmianie do końca kadencji tej Rady - ocenia członek RPP, Jan Czekaj."Nie sądzę, żeby się zmieniło (nieformalne nastawienie RPP-PAP) do końca kadencji. Sądzę, że jeśli nie wydarzy się nic, co by do tego skłoniło, nie powinno być zmian tego sformułowania" - powiedział Czekaj w rozmowie z TVN CNBC. RPP w komunikacie po posiedzeniu użyła stwierdzenia, w którym uznała prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej lub powyżej celu inflacyjnego za zbliżone.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »