RPP pozostawiła stopy proc. na niezmienionym poziomie, referencyjna 2,50 proc.
Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie nadal 2,50 proc. w skali rocznej - podano w komunikacie NBP.
Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami. Wszyscy z 24 ankietowanych wcześniej przez PAP ekonomistów byli zdania, że Rada w lutym pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Środowa decyzja RPP oznacza, że w skali rocznej referencyjna stopa NBP wynosić będzie nadal 2,50 proc., lombardowa 4,00 proc., depozytowa 1,00 proc., zaś redyskonta weksli 2,75 proc.
RPP poda uzasadnienie do najnowszej decyzji w środę na konferencji prasowej o godz. 16.00.
W komunikacie po styczniowym posiedzeniu RPP podtrzymała ocenę, że stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione co najmniej do końca pierwszego półrocza. W opisie dyskusji na styczniowym posiedzeniu zaznaczono, że według członków Rady pełniejsza ocena co do dalszego horyzontu utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie będzie możliwa po zapoznaniu się przez Radę z wynikami marcowej projekcji NBP.
- - - - -
Rada Polityki Pieniężnej utrzymała obecny poziom stóp procentowych. Główna stopa wynosi 2,5 proc.. Decyzja ta nie była niespodzianką, gdyż od miesięcy członkowie Rady informują, że aktualny poziom stóp procentowych zostanie utrzymany nie tylko w najbliższych miesiącach, ale wręcz w kwartałach. Podejście to wynika z faktu, że Rada obawia się dalszych redukcji w trosce o ryzyko zwiększonej inflacji oraz tworzenia się baniek spekulacyjnych. Teoretycznie niższe stopy procentowe wsparłyby gospodarkę, oferując przedsiębiorcom i konsumentom tańszy kredyt, natomiast wspomniane ryzyka przemawiają za niepodążaniem tą drogą. Zbyt dużo zbyt taniego kapitału na rynkach jest zdaniem wielu specjalistów powodem obecnego spowolnienia w światowej gospodarce. Skoro obniżanie stóp procentowych jest niewłaściwe to może należałoby je podnieść? Ruch ten oczywiście chroni nas przed ryzykami inflacyjnymi, co dla konsumentów jest jak najbardziej korzystne. Problemem takiej decyzji jest wzrost oprocentowania na rynku, a zatem kredyty staną się droższe, co może ciążyć i tak wolno rozwijającej się w ostatnich latach gospodarce. Na co tak naprawdę mają wpływ stopy procentowe? Są one bazą dla oprocentowania na rynku. Niskie stopy, a obecnie takie właśnie mamy, sprzyjają więc kredytobiorcom i to zarówno przedsiębiorcom inwestującym w rozwój swojego biznesu, jak i konsumentom spłacającym kredyt na swoje wymarzone mieszkanie. Z drugiej strony niskie stopy powodują, że nasze oszczędności na lokatach nie pomnażają się zbyt szybko.
Maciej Przygórzewski - Senior FX Dealer w Internetowykantor.pl, Currency One SA
- - - - -
Na dwudniowym posiedzeniu w dniach 4-5 lutego Rada Polityki Pieniężnej ponownie postanowiła pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Podjęta dziś decyzja Rady Polityki Pieniężnej jest zgodna z oczekiwaniami. Łagodna polityka monetarna sprzyja poprawie koniunktury gospodarczej, a to nadal jest celem nadrzędnym. Od lipca 2013 roku stopa referencyjna wynosi 2,50 proc., stopa lombardowa 4,00 proc., depozytowa 1,00 proc., a stopa redyskonta weksli 2,75 proc. Większość analityków jest zadania, że wzrost stóp nastąpi dopiero w trzecim lub czwartym kwartale 2014 r.
Koniec cyklu obniżek stóp procentowych sprzyja oszczędzającym. Coraz niższe stopy procentowe sprawiały, że banki znacząco obniżyły oprocentowania lokat bankowych. Pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie skutkuje powolnym wzrostem tego parametru. Na podwyżkę od sierpnia zdecydowały się m.in. FM Bank, Meritum Bank, Getin Noble Bank, BNP Paribas, ING Bank Śląski i BZ WBK. W efekcie nieznacznie wzrosło średnie oprocentowanie depozytów, które dla lokat półrocznych na 5 tys. zł jeszcze we wrześniu 2013 r. wynosił 2,36 proc., by obecnie przyjąć wartość 2,41 proc.
Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej nie wpłynie na sytuację kredytobiorców. W dalszym ciągu powinni oni płacić raty kredytów hipotecznych zaciągniętych w złotych na zbliżonym poziomie do poprzednich miesięcy.
Marta Ośko, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl
- - - - -
Na lutowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe NBP bez zmian. Decyzja ta jest zgodna z listopadową deklaracją o utrzymaniu stóp na obecnym poziomie do połowy 2014 r. Pomimo trwającej w ostatnim okresie wyprzedaży aktywów na rynkach wschodzących czy dalszej wyraźnej poprawy koniunktury w Polsce, brak jest nadal oznak nasilenia presji inflacyjnej. Choć na przełomie roku doszło do odwrócenia trendu inflacyjnego i, zgodnie z prognozami, obecnie należy się spodziewać stopniowego podwyższenia wskaźników wzrostu cen, to pozostają one nadal na poziomach istotnie niższych niż dolna granica celu inflacyjnego NBP. Dlatego nie należy oczekiwać zmiany stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Warto jednak zaznaczyć, że gwałtowne osłabienie złotego obserwowane w końcu stycznia, może pobudzić władze monetarne do interwencji na rynku walutowym, jeśli ten trend byłby kontynuowany.
Uwagę rynków finansowych skupia obecnie ewentualna zmiana retoryki RPP, co do wskazówek na temat przyszłości polityki monetarnej, czyli tzw. forward guidance. W chwili obecnej wydaje się, że coraz lepsze wyniki polskiej gospodarki oraz słabszy kurs złotego, podnoszą prognozowaną ścieżkę inflacji w średnim okresie (drugie półrocze 2014 i rok 2015). Oznacza to, że konieczność dostosowania stóp procentowych powinna nastąpić wcześniej niż wynikało to z listopadowej projekcji NBP. Dlatego coraz mniej prawdopodobne jest, aby Rada zgodziła się na wydłużenie deklaracji o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian do końca bieżącego roku. Na precyzyjne wskazówki w tej sprawie będzie można liczyć jednak dopiero w marcu, kiedy to znane będą wyniki zaktualizowanej projekcji inflacyjnej NBP. Wydaje się jednak, że dość powolny wzrost inflacji, hamowany utrzymującymi się niskimi cenami surowców, może ograniczać wzrost presji inflacyjnej, co pozwoli Radzie na opóźnianie decyzji o zacieśnieniu parametrów polityki pieniężnej. Dlatego wydaje się, że stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną bez zmian do listopada br.
Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻOptima i BGŻ
Rada w tym miesiącu dotrzymała słowa, nie zaskakując analityków zmianą wysokości stóp, pomimo sporej nerwowości na rynkach. Członkowie RPP wcześniej zapowiadali, że podwyżka stóp procentowych czeka nas dopiero w drugim półroczu tego roku. Teraz pojawiają się nawet głosy, że okres niezmiennych stóp może się przedłużyć. Warto jednak odnotować, że pomimo tej sytuacji na rynku depozytowym widać już pierwsze oznaki wiosny i pewnego "ocieplenia". Średnia oprocentowania 5 najlepszych depozytów 3-miesięcznych to na przełomie stycznia i lutego 3,51 proc., podczas gdy dwa miesiące temu można było liczyć średnio zaledwie na 3,15 proc. Wobec potencjalnie przedłużającego się ociągania Rady do podnoszenia stóp trudno jednak spodziewać się rewolucji w bankowych ofertach depozytowych. Nim oprocentowanie lokat zacznie przypominać to sprzed kilku lat, minie jeszcze trochę czasu.
W poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu warto uważnie śledzić oferty banków i polować na okazje, których do czasu zmiany strategii przez RPP nie powinno zabraknąć na rynku, choćby w ofercie kont oszczędnościowych. Osoby szukające ponadprzeciętnych zysków będą musiały rozejrzeć się za nieco bardziej skomplikowanymi rozwiązaniami, jak np. lokata z funduszem. Część środków w takim produkcie trafia na lokatę, której oprocentowanie jest zwykle znacznie wyższe niż średnia rynkowa, zaś pozostała część - do jednego lub kilku funduszy inwestycyjnych. Trzeba jednak pamiętać, że są to produkty przeznaczone dla osób, które akceptują pewien poziom ryzyka, ponieważ strata poniesiona na funduszu może okazać się wyższa niż odsetki wypracowane na lokacie. Dlatego punktem wyjścia przy doborze odpowiedniego połączenia lokaty z funduszami powinna być część inwestycyjna, a nie depozytowa.
Tomasz Gomółka, ekspert BGŻOptima