RPP stopy wzrosną dopiero w 2007 r

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w środę utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie z uwagi na pozytywne dane o inflacji za październik - spodziewają się analitycy zachodnich banków. Najważniejsza ze stóp procentowych banku centralnego wynosi 4,0 proc.

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) w środę  utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie z uwagi na pozytywne  dane o inflacji za październik - spodziewają się analitycy  zachodnich banków. 
 Najważniejsza ze stóp procentowych banku centralnego wynosi 4,0  proc.

Analitycy banku Lehman Brothers sądzą, że ewentualna podwyżka stóp procentowych wchodzi w grę najwcześniej w lutym, ponieważ RPP zwykle unika podniesienia stóp w grudniu, zaś w styczniu po raz pierwszy zbierze się pod przewodnictwem nowego prezesa.

Według nich ze zwyżką należy liczyć się wówczas, gdy roczna stopa inflacji sektora konsumpcyjnego (w październiku 1,2 proc. wobec 1,6 we wrześniu) sięgnie 2,5 proc., co może nastąpić w lutym lub marcu.

Analitycy banku BNP Paribas uważają, że połączenie wysokiej dynamiki PKB i rosnących jednostkowych kosztów pracy przełoży się wkrótce na rosnącą presję cenową.

Reklama

W ich ocenie roczne tempo wzrostu PKB w III kw. br. wyniesie 5,5 proc., a jego główną siłą napędową okaże się popyt wewnętrzny.

Oficjalne dane o PKB GUS ogłosi w czwartek. W I kwartale 2007 roku ekonomiści BNP Paribas oczekują wzrostu inflacji bazowej (której stopa w październiku br. wyniosła 1,3 proc. rok do roku) z uwagi na wysoki popyt wewnętrzny, prawdopodobieństwo zwyżki podatków i cen kontrolowanych.

Zagrożenia ze strony popytu nie dostrzegają analitycy banku ING.

"Wszystkie miary inflacji bazowej spadły albo ustabilizowały się w październiku i wciąż znajdują się znacznie poniżej celu NBP. Dane wspierają więc tych członków RPP, którzy wskazywali, iż obecne wysokie tempo wzrostu gospodarczego ma zrównoważony charakter, a strona podażowa gospodarki rozwija się w tempie nadążającym za zmianami popytu, co nie generuje presji inflacyjnej" - napisali w komentarzu.

Także analitycy Credit Suisse (CS) są zdania, że "presja popytowa jak dotąd się nie zmaterializowała" i wskazują na niską stopę inflacji sektora konsumpcyjnego i wrześniowe dane o saldzie obrotów na rachunku bieżącym. Te ostatnie dowodzą, iż eksport nadal rośnie, a wkład bezpośrednich inwestycji zagranicznych (FDI) w pokrycie ogólnego deficytu zwiększył się.

CS widzi małe prawdopodobieństwo podwyżki stóp przez ustępującego prezesa NBP Leszka Balcerowicza i przewiduje, że w całym 2007 roku podwyżki nie przekroczą łącznie 50 pkt. bazowych.

Z kolei Merrill Lynch (ML) zakłada, iż stopa inflacji sektora konsumpcyjnego sięgnie 2,5 proc. w I kwartale 2007 r., ale zastrzega, że główna trudność w opracowaniu prognozy inflacyjnej bierze się z braku jasności, co do zasugerowanej przez rząd podwyżki cen regulowanych (gaz i akcyza na paliwach). ML przewiduje, że podwyżka cen regulowanych wniosłaby ponad 0,5 proc. do stopy inflacji, ale nie wiadomo, w jakim terminie zostanie wprowadzona.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: podwyżka | Rada Polityki Pieniężnej | analitycy | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »