"Rybołówstwo" i "Transport" zagrożone

Maksymalne wykorzystanie środków unijnych w perspektywie finansowej na lata 2004-2006 oraz zakończenie negocjacji wszystkich programów operacyjnych - zapowiedziała na konferencji prasowej minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

Maksymalne wykorzystanie środków unijnych w  perspektywie finansowej na lata 2004-2006 oraz zakończenie  negocjacji wszystkich programów operacyjnych - zapowiedziała na konferencji prasowej minister rozwoju regionalnego  Elżbieta Bieńkowska.

Minister zaznaczyła, że wszystkie środki finansowe na lata 2004- 2006 Polska musi rozliczyć do końca 2008 r., a do dyspozycji jest prawie 20 mld euro. Dodała, że dotychczas podpisane są kontrakty na prawie 100 proc. tej kwoty, ale dotąd wykorzystano 60 proc.

- To jest dużo, jeśli porównany się z innymi krajami, które korzystały z funduszy strukturalnych. (...) Nie powinniśmy jednak popadać w zadowolenie i myśleć, że skoro inni trochę stracili to my też możemy. My nie możemy sobie pozwolić na stratę żadnych środków - powiedziała Bieńkowska.

Reklama

W jej ocenie, najbardziej zagrożony w realizacji jest program "Rybołówstwo".
- To taki program, nad którym powinniśmy się bardzo poważnie zastanowić i zrobić wszystko, żeby nie stracić środków w przyszłym roku. Podkreślam, w przyszłym roku, ponieważ w tym roku nie ma zagrożenia utraty pieniędzy - wyjaśniła.

Podkreśliła, że oprócz programu "rybnego" niepokój budzi Sektorowy Program "Transport" oraz Fundusz Spójności.
- Zdecydowanie najwolniej spośród innych krajów UE wydajemy te pieniądze - dodała. Jak powiedziała, problemem jest "brak umiejętności negocjacyjnych związanych z ochroną środowiska".

Odnosząc się do perspektywy finansowej na lata 2007-2013, Bieńkowska przypomniała, że Polska ma do wykorzystania 67 mld euro. Zapowiedziała, że resort "dokładnie przyjrzy się" liście projektów kluczowych w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko, który ma być realizowany ze środków na lata 2007-2013.

- Zamierzamy zweryfikować je pod względem wypełniania celów programu, ale również pod kątem tego, jak są przygotowane do realizacji, ponieważ te projekty nie mogą być zamrażarką pieniędzy - dodała.

- Postaram się swoje działania skoncentrować na partnerskim podejściu do wszystkich - zarówno samorządów, jak i organizacji pozarządowych i bardzo ważnych organizacji ekologicznych. Będę starała się prowadzić dialog jak najszerzej - powiedziała Bieńkowska.

Minister rozwoju regionalnego spotkała się już z unijną komisarz Danutą Huebner.
- Mam zapewnienie, że nasze działania związane zarówno z poprzednim okresem (2004-2006 ), jak i z następnym (2007-2013) spotkają się z przychylnością Komisji Europejskiej. Współpraca bardzo dobrze rokuje - dodała.

Odnosząc się do kontraktów wojewódzkich Bieńkowska powiedziała, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy konwent marszałków wielokrotnie przedstawiał ministerstwu stanowiska dotyczące tych dokumentów. Konwent zdecydował, że ich nie podpisze.

Niepodpisanie kontraktów wojewódzkich jest - zdaniem minister - problemem dla jej resortu. Kontrakty są potrzebne po to, aby pieniądze unijne mogły "przejść do województw i ostatecznie do beneficjentów". Bieńkowska zadeklarowała, że w ciągu kilku dni ministerstwo przedstawi marszałkom tak sformułowane kontrakty, aby mogły je podpisać wszystkie województwa.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: transport | rybołówstwo | minister | Bieńkowska | zagrożeni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »