Rynek czeka na raport Departamentu Energii

We wtorek przed południem ropa taniała, bo Rosja, drugi największy dostawca tego surowca na świecie, wznowiła normalne dostawy rurociągiem "Przyjaźń". Po południu na giełdach widać wzrosty - podają brokerzy.

We wtorek przed południem ropa  taniała, bo Rosja, drugi największy dostawca tego surowca na  świecie, wznowiła normalne dostawy rurociągiem "Przyjaźń". Po  południu na giełdach widać wzrosty - podają brokerzy.

Na rynki dotarła bowiem informacja z amerykańskiego Krajowego Centrum ds. Huraganów o formowaniu się tropikalnego sztormu Chris na południowy-wschód od Puerto Rico.

Chris, według meteorologów, jeszcze się umocni i w niedługim czasie może dotrzeć do Zatoki Meksykańskiej, skąd pochodzi jedna trzecia amerykańskiej produkcji ropy.

We wtorek baryłka lekkiej ropy WTI w handlu elektronicznym na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała wczesnym popołudniem czasu europejskiego o 14 centów do 74,54 USD.

Brent spod dna Morza Północnego w dostawach na wrzesień zdrożała na giełdzie ICE Futures w Londynie o 22 centy do 75,36 USD za baryłkę.

Reklama

Rynek czeka na środowy raport Departamentu Energii USA o amerykańskich zapasach ropy i paliw i to one mogą mieć w następnych dniach większy wpływ na notowania na giełdach paliw.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Wtorek' | ropa naftowa | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »