Rynki się cieszą
"Na rynkach euforia, chociaż rząd nowelizuje budżet. Inwestorzy nas rozumieją" - mówi w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Ludwik Kotecki, wiceminister finansów.
Według niego, jeżeli chodzi o 2009 r. to napięcia w finansach publicznych nie będą chwiały rynkami, np. kursem złotego. Na jesieni dojdzie jednak nowy element - projekt budżetu na przyszły rok. - Ta informacja będzie na pewno dla inwestorów bardzo interesująca, ale tu jeszcze niewiele wiadomo - tłumaczy wiceminister.
Kotecki zapewnia jednak, że nie są planowane żadne duże zmiany systemowe po stronie dochodowej przyszłorocznego budżetu.
- W 2010 r. dochody państwa nieznacznie wzrosną w porównaniu do roku 2009 - uważa Ludwik Kotecki. Decyzja o podniesieniu podatków w 2010 roku będzie ostatecznością.
- Co do dochodów państwa, można spodziewać się wzrostu - niewielkiego, ale jednak. Założenia makroekonomiczne na 2010 r. są bardzo konserwatywne. Wzrost PKB o 0,5 proc. i inflacja 1 proc. - to ostrożne założenia, można zakładać przynajmniej zbliżony do tych wartości wzrost dochodów - powiedział w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Kotecki.
- Tym bardziej, że nie są planowane żadne duże zmiany systemowe po stronie dochodowej budżetu - dodał. Zdaniem Koteckiego, wzrost stawek podatków, w tym VAT, w 2010 r. zależy w dużej mierze od decyzji NBP oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Chodzi zarówno o ustawy wydatkowe, np. dotyczące wojska, jak i wspierania nas w przekonywaniu banku centralnego, żeby jednak przyjrzał się swoim praktykom księgowym - powiedział. - Podwyżka podatków to powinna być ostateczność - dodał.