Rząd przeciw podwyżce stóp
Coraz gorętsza dyskusja toczy się wokół ewentualnej podwyżki stóp. Włączyli się w nią przedstawiciele rządu i Rady Polityki Pieniężnej. Spokój zaś zachował jedynie rynek.
W piątek złoty na otwarciu osłabł wobec dolara (za którego płacono 4,3855 zł, wobec 4,3660 zł w czwartek) oraz " lekko " wobec euro (3,9584, wobec 3,9525 w czwartek). Na zakończenie dnia dolar kosztował 4,3845 zł, a euro - 3,918 zł. Wcześniejszy wzrost wartości złotego wiązano m.in. z napływem kapitału spekulacyjnego, zwabionego perspektywą rychłej podwyżki stóp procentowych. Spadek ceny złotego może oznaczać, iż inwestorzy uznali, że prawdopodobieństwo podwyżki się zmniejszyło.
Stabilny był rynek papierów skarbowych. Tymczasem do dyskusji o stopach włączyli się przedstawiciele rządu i RPP. Minister finansów Jarosław Bauc powiedział, że jest przeciwny podwyżce i w poniedziałek zaproponuje rządowi liberalizację ceł na żywność. Wiceminister gospodarki Jerzy Eysymontt stwierdził, że podwyżka mogłaby obniżyć tempo wzrostu gospodarczego. Z kolei Wiesława Ziółkowska, członek RPP, powiedziała, że podwyżka nie może być drastyczna. Ostrzegła jednak, że dane o spadku cen żywności w I połowie sierpnia wynikają z sezonowego spadku cen owoców i warzyw i nie należy podchodzić do nich zbyt optymistycznie.