Rzeźbione arbuzy hitem imprez komunijnych. Cena przyprawia o zawrót głowy

Sezon komunijny zbliża się wielkimi krokami. I choć arbuzy niewielu kojarzą się z pierwszą komunią świętą, to wiele wskazuje na to, że w tym sezonie będą one królować na komunijnych stołach najmłodszych. Nie będą to jednak zwyczajne owoce - na popularności lawinowo zyskują rzeźbione arbuzy z motywem komunijnym - najczęściej kielichem z hostią w otoczeniu winogrona i kwiatów. Taki niecodzienny prezent, to również niemały wydatek. Rzeźbione arbuzy na pierwszą komunię świętą to koszt nawet kilkuset złotych.

Rodzice i bliscy dzieci przystępujących do pierwszej komunii świętej co roku prześcigają się w wystawnych i drogich prezentach. Rower czy zegarek już dawno wyszły z mody. Teraz - według tych, których stać na taki wyścig - prezent powinien być nie tylko drogi, ale również pomysłowy i niecodzienny. 

W tym roku po latach zapomnienia do mody wraca carving, czyli sztuka rzeźbienia owoców, która swoje złote czasy w Polsce miała na początku XXI wieku. Wiele wskazuje na to, że niejedno dziecko przystępujące w tym roku do komunii otrzyma w prezencie... rzeźbionego arbuza. W ostatnich tygodniach sieć zalewają ogłoszenia od producentów takiego rarytasu.

Reklama

Pierwsza komunia święta. Rzeźbione arbuzy hitem na prezent

O zaskakującym trendzie w mediach społecznościowych na pierwszą komunię poinformował autor profilu Lekcjareligii.pl na Facebooku.

"Hit sezonu - arbuzy komunijne! Carving to sztuka rzeźbienia w owocach i warzywach, która kojarzy nam się głównie z kampowymi wiejskimi stołami weselnymi. Ale ten niesamowity dodatek może ubarwić również imprezę komunijną" - napisał w opublikowanym poście.  

W publikacji możemy również zobaczyć, jak wygląda arbuzowe dzieło. Coraz bardziej popularne rzeźbione arbuzy na komunię najczęściej otoczone są morzem owoców, które tworzą nowatorską sztukę. Na rzeźbionym arbuzie można dostrzec motywy religijne - Najświętszy Sakrament, biblię czy różaniec, otoczone kwiatami, wraz z imieniem dziecka i datą uroczystości. 

Koszt rzeźbionego arbuza? Małe dzieła sztuki nie należą do najtańszych. Za jeden owoc trzeba zapłacić nawet 200 zł. U jednej z producentek-artystek koszty prezentują się następująco: "200 złotych robocizna, plus koszt owoców, plus patera z owocami - dodatkowe 50 zł za robociznę. Obowiązuje przedpłata 200 zł" - napisał autor profilu Lekcjareligii.pl.

Przed sezonem komunijnym zamówień przybywa

Zdarzają się również tańsze arbuzy - nawet za 140 zł, jak podawał portal finanse.wp.pl. 

- Jedno z większych zamówień, jakie kiedykolwiek mieliśmy, to było 35 arbuzów do wyrzeźbienia na jeden weekend komunijny. Teraz takie ilości czasami zdarzają się w najlepszych miesiącach. Różnica jest ogromna - powiedział w rozmowie z portalem Paweł Sztenderski, założyciel firmy CARVING-ART.

Obecnie przed sezonem komunijnym rzeźbiarze nie mogą narzekać na brak zamówień. - Przez dwa miesiące może nie być żadnego zysku. Później przychodzi miesiąc, gdzie zarabiamy dużo. Dobrą średnią krajową można wyciągnąć, więc wystarcza na spokojne prowadzenie działalności i opłacenie pracowni. Jest dobrze, choć nie aż tak, jak kiedyś - dodał Sztenderski. 

Carving narodził się w krajach azjatyckich i znany jest już od co najmniej kilkuset lat - prawdopodobnie wywodzi się on z Tajlandii. Tego rodzaju sztuka jest tradycyjnym elementem tajskiego święta Loy Krathong i jest uznawana za dziedzictwo narodowe Tajlandii. 

Na początku XXI wieku carving stał się popularny także w innych częściach świata i przywędrował również do Europy. Dziś carving jest także dyscypliną na kulinarnych Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pierwsza komunia | prezent na komunię
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »