Sadowski: Progi ostrożnościowe można zmieniać, ale trzeba to dobrze uzasadnić.

Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adama Smitha uważa, że w zapowiedzianej przez premiera zmianie prawa, która pozwoli na zwiększenie dziury budżetowej, zabrakło dobrego uzasadnienia.

 Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adama Smitha uważa, że w zapowiedzianej przez premiera zmianie prawa, która pozwoli na zwiększenie dziury budżetowej, zabrakło dobrego uzasadnienia.

Obecne przepisy uniemożliwiają zwiększenie deficytu budżetowego, jeśli wysokość długu publicznego przekracza 50 procent w stosunku do PKB. Na potrzeby nowelizacji ten przepis zostanie zawieszony. Andrzej Sadowski podkreśla, że chciałby usłyszeć dobre uzasadnienie podjętej decyzji i dowiedzieć się, kiedy rząd zamierza zacząć zmniejszać zadłużenie państwa.

Ekspert wskazuje, że jest wiele miejsc, gdzie rząd mógłby poszukać oszczędności, ale tego nie robi. Jako przykład wskazuje fundusz promocji piłki siatkowej, z którego dofinansowano koncert Madonny na Stadionie Narodowym.

Reklama

Premier Donald Tusk poinformował, że w kasie państwa zabraknie około 24 miliardów złotych. Szczegóły nowelizacji poznamy w sierpniu, ale już teraz wiadomo, że konieczne będzie zwiększenie deficytu budżetowego. Szef rządu zapowiedział, że chce zwiększyć deficyt o 16 miliardów złotych. Około 8 i pół miliarda oszczędności będzie pochodziło z oszczędności w poszczególnych ministerstwach.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »