Samochodowa zapaść
Do końca września kupiliśmy o 19 proc. mniej aut niż przed rokiem. Główny powód to dwukrotnie podwyższona w 2000 r. akcyza - z 2 do 6 proc. Stracili na tym wszyscy - producenci, sprzedawcy, klienci, a w efekcie chyba najwięcej budżet państwa.
Od stycznia do końca września tego roku budżet państwa stracił ok. 100 mln zł w stosunku do ub.r. - szacuje spółka Samar, monitorująca rynek motoryzacyjny. Choć wpływy z akcyzy pod koniec września były o ok. 400 mln zł wyższe od osiągniętych rok temu, nie wyrównały straty poniesionej z tytułu niższych przychodów z VAT.
Wyliczenia Samara różnią się nieznacznie od danych, jakie przekazało nam Ministerstwo Finansów. I tak biuro prasowe MF podało, że akcyza za osiem miesięcy była wyższa od ubiegłorocznej o 319 mln zł, natomiast Samar, że o 350 mln zł.
Wynika to z faktu, że spółka liczy VAT od średniej ceny detalicznej sprzedanych aut. W praktyce jest ona niższa, bowiem dealerzy stosują upusty cenowe i promocje. Wyliczenia ministerstwa uwzględniają też akcyzę za auta używane z importu. Mała różnica w wynikach może świadczyć, że wpływy z tej akcyzy są stosunkowo niewielkie, a samochody wjeżdżają do Polski na niskich stawkach celnych.
O ile faktycznie mniejsze są wpływy z tytułu podatku VAT za auta dokładnie nie wiadomo, bowiem ministerstwo nie prowadzi takiej statystyki. Pod koniec września - jak wyliczył Samar - wpływy z tytułu VAT były o ok. 270 mln zł niższe niż przed rokiem. Wczoraj spółka Samar poinformowała o blisko 19-proc. spadku sprzedaży nowych aut w 2000 roku. We wrześniu sprzedano ich zaledwie 32 tys. sztuk, o 18 tys. mniej niż przed rokiem.
