S&P o polskim rynku energii elektrycznej
Reformy i prywatyzacja w polskiej energetyce nabierają nowego rozmachu. Jednak niezbyt dokładnie określone pole działania, brak przejrzystych przepisów oraz obowiązujące na rynku ceny ograniczają poziom inwestycji zagranicznych, podobnie jak ocenę kredytową - stwierdza firma Standard & Poor's.
Potrzebne też będzie podjęcie decyzji w sprawie obowiązujących obecnie długoterminowych porozumień o nabywaniu energii elektrycznej (power purchase agreements - PPAs). W opinii S&P przystąpienie Polski do Unii zwiększa zainteresowanie inwestorów planami prywatyzacji zarówno firm wytwarzających jak i zajmujących się dystrybucją energii elektrycznej - podkreśla Andreas Zsiga, analityk S&P i autor raportu.
W zależności od sytuacji prawnej, poziom ocen klasyfikacyjnych dla dystrybutorów energii elektrycznej może najprawdopodobniej kształtować się w granicach trzech "B" lub wyżej w przypadku głównego operatora sieci - Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A. - twierdzi Zsiga. Ocena kredytowa firm wytwarzających energię elektryczną jest z reguły niższa, ponieważ są to często przedsiębiorstwa prowadzące działalność na bazie jednej elektrowni, które są narażone na większą konkurencję. W niektórych przypadkach może to być jednak czynnikiem korzystnym przy istniejących długoterminowych porozumieniach na dostawę energii elektrycznej.
W chwili obecnej zarówno branża wytwarzania jak i dystrybucji energii elektrycznej jest bardzo rozdrobniona i ewentualna konsolidacja bez wątpienia poprawiłaby ogólnie ich ocenę kredytową - wynika z raportu S&P.