Sankcje wobec Rosji działają
Rosyjscy oligarchowie i ich firmy odczuwają działanie amerykańskich sankcji. Według radia Echo Moskwy, akcje koncernu RusAl kontrolowanego przez objętego restrykcjami Stanów Zjednoczonych Olega Deripaskę straciły na giełdzie w Hongkongu 40 procent wartości.
W piątek Stany Zjednoczone ogłosiły wprowadzenie restrykcji wobec: 7 rosyjskich oligarchów, 17 urzędników i polityków oraz wobec 12 firm. Biały Dom poinformował, że ograniczenia są odpowiedzią na destabilizujące działania Rosji na arenie międzynarodowej.
Już w pierwszych godzinach po głoszeniu nowej listy Rosjan objętych sankcjami akcje ich firm na europejskich giełdach zanotowały spadki. Analitycy magazynu Forbes ustalili, że Oleg Deripaska stracił w ciągu jednej doby blisko miliard dolarów.
Magazyn wyjaśnia, że na giełdzie w Londynie przeceniono akcje jednej z firm rosyjskiego biznesmena - En+. Kolejni przedsiębiorcy z "czarnej listy" Waszyngtonu również zanotowali poważne straty. Sulejman Karimow stracił 244 miliony dolarów, a Wiktor Wekselberg, który ma nieco mniejszy majątek - 41 milionów dolarów.
Biały Dom oskarżył Rosję o destabilizowanie sytuacji na świecie. W komunikacie amerykańskiej administracji wskazano między innymi na aneksję Krymu i wojnę w Donbasie, wspieranie dyktatora Baszara al-Asada w Syrii oraz próby ingerowania w procesy polityczne wielu państw, w tym krajów Unii Europejskiej i USA. Amerykański Departament Skarbu wpisał na listę osób objętych sankcjami między innymi miliarderów związanych z Władimirem Putinem: Olega Deripaskę, Sulejmana Kerimowa, Kiryła Szamałowa, Wiktora Wekselberga i Igora Rotenberga.
Restrykcjami zostali objęci także: szef MSW Władimir Kołokolcew, dowódca Gwardii Narodowej Wiktor Zołotow i dyrektor Federalnej Agencji Nadzoru Telekomunikacyjnego Aleksander Żarow.
Wśród firm objętych ograniczeniami jest handlująca bronią kompania Rosoboronexport. Stany Zjednoczone zakazały swoim obywatelom współpracy z Rosjanami i firmami wpisanymi na "czarną listę" oraz zamroziły aktywa tych osób. Moskwa zapowiedziała ogłoszenie kontrsankcji.
Rząd Rosji przygotowuje kontrsankcje w odpowiedzi na ograniczenia nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjskich obywateli i ich firmy. W piątek amerykański Departament Skarbu ogłosił wprowadzenie restrykcji wobec: 7 rosyjskich oligarchów, 12 należących do nich firm oraz 17 urzędników i polityków związanych z Kremlem. Biały Dom poinformował, że sankcje są odpowiedzią na destabilizujące działania Rosji na arenie międzynarodowej.
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że Moskwa podejmie kroki odwetowe i polecił swoim ministrom przygotowanie listy z propozycjami odpowiednich środków. Szef rosyjskiego rządu zainicjował także przygotowanie programu wsparcia dla osób i firm dotkniętych amerykańskimi sankcjami. Tylko w ciągu pierwszych trzech dni obowiązywania restrykcji, na światowych giełdach spadły notowania firm należących do rosyjskich oligarchów.
W piątek Biały Dom oskarżył Rosję o destabilizowanie sytuacji na świecie. W komunikacie amerykańskiej administracji wskazano między innymi na aneksję Krymu i wojnę w Donbasie, wspieranie dyktatora Baszara al-Asada w Syrii oraz próby ingerowania w procesy polityczne wielu państw, w tym krajów Unii Europejskiej i USA.