Sejm nie pochylił się nad nowelizacją zakazu handlu w niedziele. Do jesieni sieci mogą zakaz omijać

Podczas trwającego 11 sierpnia posiedzenia Sejmu posłowie nie zajmą się nowelizacją uszczelniającą zakaz handlu w niedziele - informuje portal wiadomoscihandlowe.pl. Następne posiedzenie dopiero w połowie września. Uwzględniając 14-dniowe vacatio legis, nowe przepisy nie zaczną obowiązywać przed jesienią. Jeśli w ogóle zostaną uchwalone.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Projekt nowelizacji ustawy o zakazie handlu w niedziele - który zgodnie z opisem "dotyczy wyeliminowania nieprawidłowego stosowania wyłączeń przewidzianych w art. 6 ust. 1 ustawy, pozwalających na prowadzenie handlu i wykonywanie czynności związanych z handlem w niedziele i święta" - formalnie wpłynął do Sejmu w czwartek 29 lipca. Następnie został on skierowany do zaopiniowania przez Biuro Legislacyjne oraz Biuro Analiz Sejmowych. Wnioskodawcy liczyli, że Sejm zajmie się projektem na posiedzeniu 11 sierpnia, co jednak nie nastąpiło.

Reklama

Kolejne posiedzenie zaplanowane jest na 15-16 września. Autorzy projektu chcą, aby zaproponowane przez nich przepisy weszły w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw. Zatem najwcześniejszy możliwy termin to - jak się wydaje - koniec września lub początek października.

Przypomnijmy, że według projektu nowelizacji zmodyfikowanych ma zostać 5 spośród 32 aktualnie obowiązujących wyjątków od zakazu handlu, w tym kilka kluczowych, które dotyczą placówek pocztowych - pojawi się wymóg, aby usługi pocztowe stanowiły tzw. przeważającą działalność - a także handlu wyrobami tytoniowymi, sprzedaży ryb, handlu maszynami rolniczymi, jak również placówek, w których prowadzony jest skup produktów pochodzenia rolniczego.

Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości otwarcie przyznaje w uzasadnieniu dołączonym do projektu, że niektóre przepisy ustawy okazały się "niewystarczające by zapewnić realizację zamiaru ustawodawcy, w taki sposób, aby unormowania te nie budziły wątpliwości interpretacyjnych i tym samym służyły lepszemu stosowaniu przepisów ustawy w praktyce". Dotyczy to głównie kwestii wyjątków od zakazu, w tym szczególnie tego, który dotyczy placówek pocztowych.

Odroczenie procedowania projektu do połowy września nie jest jedynym zmartwieniem wnioskodawców. Poważnym problemem może się okazać stanowisko Jarosława Gowina i posłów z Porozumienia. W wypowiedziach medialnych sam Jarosław Gowin wielokrotnie argumentował, że w czasie wychodzenia z kryzysu związanego z pandemią COVID-19 ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej należy raczej łagodzić niż zaostrzać.

Biorąc pod uwagę wczorajszą dymisję Jarosława Gowina, którego premier Morawiecki odwołał ze funkcji ministra, zmiana stanowiska tego polityka w sprawie nowelizacji zakazu handlu w niedziele wydaje się mało prawdopodobna.

Bez poparcia Gowina i posłów będących członkami jego partii, Prawo i Sprawiedliwość może mieć problem ze znalezieniem głosów potrzebnych do znowelizowania ustawy o niedzielnym handlu. PiS musiałby w takim wariancie liczyć na głosy Konfederacji, Lewicy, czy Kukiz'15. Niewykluczone, że o zmianie ustawy lub ich braku zadecydowałyby pojedyncze głosy.

wiadomoscihandlowe.pl
Dowiedz się więcej na temat: handel w niedziele | zakaz handlu w niedziele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »