Sieć Brico Depot wchodzi do Polski

Właściciel Castoramy utworzy w Polsce sieć mniejszych sklepów. Rzuca rękawicę PSB, które - choć pełne obaw - tanio nie oddadzą skóry.

Właściciel Castoramy utworzy w Polsce sieć mniejszych sklepów. Rzuca rękawicę PSB, które - choć pełne obaw - tanio nie oddadzą skóry.

Brytyjski Kingfisher, znany w Polsce z sieci Castorama, powiększy ją o sześć obiektów. Przymierza się do otwarcia mniejszych sklepów z materiałami budowlanymi pod marką Brico Depot. Ruszyła już rekrutacja do obsługi pierwszego sklepu. Ile Kingfisher zamierza otworzyć placówek i ile chce zainwestować? To pytanie pozostanie bez odpowiedzi. Mimo kilku prób z naszej strony ani brytyjscy przedstawiciele Kingfishera, ani polskiej Castoramy nie udzielili komentarza w tej sprawie.

Z Mrówką w tle

Sprawa jest jednak na tyle poważna, że obecni gracze nie ukrywają obaw.

Reklama

- Castorama nie jest dla nas bezpośrednią konkurencją. Jednak sklepy Brico Depot to swego rodzaju miniCastoramy, funkcjonujące na przykład w miejscowościach powiatowych, które dla nas są także głównym rynkiem - przyznaje Bogdan Panhirsz, prezes Polskich Składów Budowlanych (PSB).

Same PSB też weszły w segment detaliczny. Od kilku miesięcy promują sklepy Mrówka. Koszt otwarcia takiej placówki to 4,5-5 mln zł. Bogdan Panhirsz zapewnia, że PSB nie złożą broni. Docelowo do 2010--12 r. polska grupa chce mieć 80-100 obiektów. Czy jednak wzmożona konkurencja nie popsuje im planów? To dość prawdopodobne. Prezes PSB nie kryje, że firma ma kłopot z finansowaniem rozwoju.

- Duże, międzynarodowe sieci są silne kapitałowo. My kredyt na pierwszy sklep negocjowaliśmy pół roku - dodaje Bogdan Panhirsz.

Nie powiodła się też emisja obligacji PSB. Spółka planowała wypuścić papiery za 120 mln zł. Blisko połowa miała trafić na rynek publiczny. Tymczasem udało się uplasować zaledwie 16 mln zł. Trwa natomiast emisja papierów za 60 mln zł na rynku niepublicznym. Są to jednak obligacje krótkoterminowe i trudno dzięki nim finansować wieloletnie plany rozwoju. Przedstawiciele polskich firm nie ukrywają też, że polityczna nagonka na sieci handlowe i zaostrzanie przepisów dotyczących ich funkcjonowania często bardziej szkodzą średnim rodzimym grupom handlowym niż silnym finansowo korporacjom międzynarodowym.

Za i przeciw

Sceptyczni wobec wejścia Brico Depot są eksperci. Z dwóch powodów.

- Z punktu widzenia klienta pojawienie się nowego gracza może być pozytywne, bo konsumenci w mniejszych miastach będą mieć szerszy dostęp do towarów. Warto jednak podkreślić, że w raportach NIK wytknęła sieciom handlowym sporo uchybień. My także prowadziliśmy analizy. Często zdarza się, że sieci stawiają na obniżenie ceny kosztem jakości - mówi Zbigniew Bachman, dyrektor Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa.

Dodaje też, że zaostrzenie konkurencji na rynku marketów budowlanych może też wpłynąć na kondycję producentów. Sieci międzynarodowe na zagranicznych rynkach od lat współpracują z międzynarodowymi dostawcami. Relacje te przenoszą też na rynek polski, a słabszym rodzimym producentom trudno się przebić. Jednak producenci wyglądają na zadowolonych.

- Przybędzie nam kolejny klient. Sieć Brico Depot jest nastawiona na klientów, którzy robią duże zakupy, czyli głównie do wykonawców. Minęły już czasy, gdy Kowalski starał się wszystko zrobić sam. Coraz częściej zatrudnia fachowców. Czas pokaże, czy będą oni wybierać sklepy Brico Depot, czy nadal będą robić zakupy w hurtowniach budowlanych. Te ostatnie utrzymają zapewne przewagę w mniejszych miejscowościach, oddalonych od sieciowych gigantów - mówi Ewa Pira, dyrektor ds. rynku grupy Atlas.

Warto jednak dodać, że sieć Brico Depot jest zaliczana do placówek typu "zrób to sam".

Co ciekawe, Kingfisher miał już w Polsce podobne obiekty: sieć Nomi. 39 marketów sprzedał jednak jesienią 2003 r. zaledwie za 45 mln zł. Rynek "zrób to sam" był wówczas oceniany na 15 mld zł. Nomi było liderem i kontrolowała 3-4 proc. rynku. Kingfisher będzie musiał się sporo natrudzić, by osiągnąć taką pozycję.

Katarzyna Jaźwińska, LAS

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: sklepy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »